Adesanya otworzy nowy rozdział? „Prawie zapomniałem, jak świetnym jestem fighterem”

Israel Adesanya już za kilka miesięcy powróci do akcji. W Arabii Saudyjskiej czeka go potyczka z wysoko notowanym Nassourdinem Imavovem. Na swoim kanale YouTube Nigeryjczyk zapowiedział, że ten pojedynek będzie dla niego otwarciem nowego rozdziału.

Kariera popularnego „The Last Stylebendera” przybrała mocno niespodziewany obrót. Urodzony w Nigerii fighter zdawał się być na najlepszej drodze do zapisania się po wsze czasy w historii kategorii średniej. Tymczasem odzyskał tytuł w starciu z Alexem Pereirą, odzyskał pas i ponownie go stracił.

Ta druga utrata była bardziej bolesna. Sean Strickland, teoretycznie, nie miał bowiem prawa pokonał Israela Adesanyi. A jednak to Nigeryjczyk był tłem. Wróciwszy na konfrontację z Dricusem Du Plsessisem poległ sromotnie odklepując duszenie w 4. rundzie.

Niebawem „The Last Stylebender” powróci do oktagonu. Podczas lutowej gali w Arabii Saudyjskiej czeka go pojedynek wieczoru z Nassourdinem Imavovem. Starcie to obstawisz u bukmachera FORTUNA. Jeśli nie posiadasz jeszcze konta, czeka na Ciebie zakład bez ryzyka do 100 zł. Oprócz tego dostaniesz darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.

TYPKURSYBUKMACHER
Israel Adesanya wygra walkę1.53Fortuna
Nassourdine Imavov wygra walkę2.52Fortuna

Israel Adesanya przed powrotem do klatki

Były mistrz wagi średniej po raz pierwszy od ponad pięciu lat nie wystąpi w walce z mistrzostwem na szali. W niedawnym materiale na swoim kanale YouTube Adesanya otworzył się przed kibicami przyznając, że sam zapomniał na co go stać.

Walczę, bo wciąż jestem w stanie to robić. Jestem w tym naprawdę bardzo, bardzo dobry. Już prawie zapomniałem, jak świetnym jestem fighterem. Ostatnio sam sobie to przypomniałem: „K…wa, jesten w tym zaj…bisty”. Zapomniałem przez różne powody. Ale trzeba sobie o tym przypominać…

Rywal Israela, czyli „Rosyjski Snajper” zajmuje obecnie 5. lokatę w drabince wagi średniej. W samym oktagonie Nassourdine Imavov stoczył 10 pojedynków, z których wygrywał w siedmiu. Adesanya docenił wachlarz umiejętności walczącego pod flagą Francji przeciwnika, ale podkreślił, że w tym pojedynku chodzi o niego i o rozpoczęcie nowego rozdziału.

Wiem, że Imavov jest dobry. Lubię jego styl. Nieźle rusza się na nogach. Jest niebezpieczny i dobry w każdym aspekcie. W tej walce nie chodzi o niego, tylko o mnie, o mój rozwój. Pora napisać nowy rozdział. Bardzo mi się podoba to, jak rozwija się sytuacja. Tu chodzi o mój rozwój i pokazanie, co mogę zrobić w pełnym zakresie MMA.