FAME MMA

Potężne ciosy Ferrariego! Bezradny rywal walczył o przetrwanie [WIDEO]

Właśnie zakończył się pojedynek jednej z największych gwiazd freak fightów w Polsce. Amadeusz „Ferrari” Roślik zmierzył się z Kornelem „Koro” Reglem.

Pojedynek byłego Władcy Piekieł na FAME: Reborn to pierwsze starcie od niepamiętnych czasów, gdy w zasadzie nie ma on konfliktu z rywalem. „Koro” niejednokrotnie zaczepiał rywala na programach i konferencji, ale Roślik nie dał się wyprowadzić z równowagi.

Kliknij i oglądaj FAME: Reborn w PPV!

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie FAME-19-PPV-BANER.jpg

Różnica w doświadczeniu jest ogromna, ale dziś może nie mieć znaczenia. „Koro” ma za sobą dwa pojedynki w MMA, a w ostatnim zwyciężył z „Edziem”. „Ferrari” z kolei przegrał z Tańculą. Tym razem freak fighterzy zmierzą się w boksie.

FAME: Koro vs Ferrari – RELACJA

RUNDA 1

Koro orbituje, ale szybko uskakuje przed straszakami Ferrariego. Amadeusz wyprowadza mocno niecelny prawy, ale rywal ma sporo szacunku do jego ciosów. I sięgnął w końcu Ferrari potężnym podbródkiem! Liczony Regel, który wraca na nogi, ale już jest na celowniku Roślika. Amadeusz niezwykle spokojnie czyha na błąd rywala i trafia kolejną bombą! Ferrari uśmiechnięty, wie, że ma Koro na widelcu, ale nie skończył tej walki w 1. rundzie.

Sprawdź!  Pewny siebie Don Kasjo chce walki z Adamkiem! Nazywa siebie królem boksu

RUNDA 2

Koro próbuje przejmować inicjatywę, atakuje prostymi, ale są to pojedyncze ciosy. Ferrari poluje na lewy podbródek, celuje też prawym cepem. Roślik szczerzy się do Kornela, który jest już zamykany na siatce. Potężny prawy sierp Ferrariego, ponownie liczony Koro! Wraca jeszcze do gry, ale jest bardzo uważny przed straszącym go markowaniem Amadeuszem. Poluje Roślik, ustrzelił znów Regla, który wylądował na deskach. Trafia zaraz Ferrari lewym, poprawia prawym, ale oponenta ratuje gong.

RUNDA 3

Koro zaczął od serii prostych, wywiera presję na Rośliku. Ferrari na spokojnie przyjmuje te próby, poluje też na potężne ciosy. Amadeusz ruszył z kolejnymi ciosami i trafił Kornela! Ferrari poluje na czyste uderzenie, trafił prawym podbródkiem i poprawił jeszcze lewym. Koro stracił już sporo sił, a do tego reaguje na wszystkie przyruchy Amadeusza, który jeszcze raz znokdaunował przeciwnika.

Wynik walki: Amadeusz „Ferrari” wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów!

Zobacz wywiady po FAME: Reborn.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.