Pasternak komentuje zestawienie Labryga vs Załęcki: „Nie chcę cisnąć po federacji, ale…”
Michał Pasternak uważa, że freakowe federacje chcą budować gwiazdy na takich rywalach jak Dawid Załęcki. Jest to bowiem zawodnik, który nie odmawia wyzwań.
„Wampir” gościł w podcaście „Szalonego Reportera”, gdzie wypowiedział się na temat pojedynku Załęckiego z Denisem Labrygą. Pomiędzy zawodnikami było 19 lat i 22 kg różnicy. Mimo to „Crazy” zaprezentował się naprawdę dobrze, jednak nie mógł wyjść do drugiej odsłony, gdyż doznał głębokiego rozcięcia po jednym z wyprowadzonych kopnięć.
Pasternak we wspomnianym wywiadzie wytknął federacji, że ta próbuje budować jednego zawodnika, dając mu rywala, który z góry jest skazywany na porażkę. Załęcki walczył nie tylko z Labrygą, ale również Mateuszem Kubiszynem, który jest kilkukrotnym mistrzem świata w kickboxingu. Sam „Crazy” przyznał, że chciałby w końcu stoczyć pojedynek, w którym nie musi walczyć o przetrwanie.
– Tu znowu wychodzi fakt, że 20 kg różnicy to jest dużo. Labryga w ogóle mówi, że szuka wyzwań, ale zamiast Sarara z Labrygą i Załęckiemu dać zawodnika, żeby to on był faworytem, to federacja robi tak, że jedną osobę promuje, a drugiej daje wyzwania. Tylko dlatego, że „Crazy” jest taki, że od razu bierze. Labryga szuka wyzwań, ale nie widzę tych wyzwań.
– To jest stara szkoła, to jest gość, który nie odmawia walki. Nie chcę cisnąć po federacji, ale cały czas się daje jednemu wyzwania, a drugiego się buduje. Bo co? Bo jest młody? Wygląda na to, że młodzi szukają tego, żeby ich klepali po plecach.