UFC

Charles Oliveira przed UFC 264: „Znokautowałbym i McGregora i Poriera”

Wielkimi krokami zbliża się UFC 264, którą zamknie walka McGregor vs. Porier. Wiele mówi się o tym, że ten kto wygra dostanie szansę zdobycia tytułu mistrzowskiego wagi lekkiej. A skoro o tym mowa, to na temat zawodników wyraził się sam mistrz- Charles Oliveira.

„Cały czas jestem gotowy”

Już w następny weekend, 10 lipca, na T-Mobile Arenie w Las Vegas odbędzie się gala UFC 264. W walce wieczoru zmierzą się ze sobą po raz trzeci w karierze Dustin Porier oraz Conor McGregor. Wszyscy spodziewają się, że zwycięzca kolejny pojedynek stoczy o pas mistrzowski wagi lekkiej UFC.

Ten z kolei dzierży obecnie Charles Oliveira. „Do Bronx” tytuł zdobył w maju bieżącego roku, kończąc przed czasem Michaela Chandlera. Co więcej, było to jego 17 zakończenie przed czasem w ponad 10-cio letnim pobycie w największej organizacji MMA.

Podczas konferencji organizowanej przez Bet Combat, „Do Bronx” wypowiedział się na temat potencjalnego zestawienia z Irlandczykiem lub Amerykaninem. Zaznaczył, że wcale nie musiałby korzystać ze swojego jiu-jitsu.

Sprawdź!  Poirier grzmi po wpisie Chandlera: "Nie jesteś jednym z nas!"

– Nigdy nie wybieram sobie przeciwników, cały czas jestem gotowy do walki. To dwa wielkie nazwiska dla tego sportu. Każdy wie, że walka z Conorem da ci kupę forsy, na pewno więcej, niż ta z Dustinem. Są to świetni sportowcy i będę gotowy na nich obu. Poradziłbym sobie dzięki mojemu jiu-jitsu, ale coś czuję, że znokautowałbym ich obu.

Ewolucja mistrza

Charles Oliveira właśnie dzięki KO w drugiej rundzie zdobył pas mistrzowski federacji UFC. Brazylijczyk opowiedział o zmianie, jaka się dokonała i dzięki czemu to on zasiada teraz na tronie wagi lekkiej.

– Kilka lat temu, Charles był „gościem z jiu-jitsu”, który parł do przodu, przyjmował ciosy i trochę się bał. Dziś nie czuję strachu idąc w wymiany. Zabawne jest to, że kiedy to ja napieram to oponenci próbują sprowadzić mnie do parteru, gdzie jestem najlepszy. To pokazuje moją ewolucję w stójce. Dzisiejszy Charles Oliveira nie jest już tylko „gościem z jiu-jitsu”. Jest kompletnym fighterem i czuję, że znokautuje wszystkich.

Źródło: MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.