Khabib Nurmagomedov szczerze o polityce organizacji wobec Dagestańczyków: To nie fair
Khabib Nurmagomedov jest przekonany, że zawodnicy z Dagestanu mają dziś znacznie utrudnioną drogę do największych organizacji MMA. Jego zdaniem powód jest prosty – promotorzy obawiają się fighterów, którzy mogliby całkowicie zdominować rynek.
Niepokonany w 29 zawodowych pojedynkach „Orzeł” od lat pełni rolę mentora dla kolejnego pokolenia elitarnych zawodników. Pod jego okiem rozwijają się między innymi mistrz UFC Islam Makhachev, czempion Bellatora Usman Nurmagomedov oraz czołowy pretendent w wadze koguciej UFC – Umar Nurmagomedov.
Khabib o polityce organizacji wobec Dagestańczyków
Khabib Nurmagomedov w rozmowie z Rio Ferdinandem został zapytany o przyszłość zawodników wywodzących się z Dagestanu. Choć Anglik nie przywołał nazwiska Rinata Fakhredtinova, trudno pominąć fakt, że niepokonany w oktagonie Rosjanin niedawno rozstał się z UFC po wygaśnięciu kontraktu.
– Współczuję amerykańskim promotorom. Z Dagestanu nadciąga fala głodnych fighterów, którzy niespecjalnie lubią gadać. Nie uprawiają trash talku. Po prostu wchodzą, spuszczają lanie i zgarniają wypłatę – powiedział Nurmagomedov na World Sports Summit.
– Amerykańskie organizacje tego nie lubią, preferują trash talkerów. Ludzi, którzy dostarczają rozrywki – kontynuował „Orzeł”. – Rozumiem to, bo z jednej strony jest to biznes… Z drugiej jednak, na koniec dnia, to jest sport. Jeden na jednego. Wchodzisz do klatki by wyłonić najlepszego na świecie.
Zdaniem byłego mistrza UFC jego podopieczni mają potencjał, by zdominować świat MMA. Dagestańscy zawodnicy koncentrują się jednak przede wszystkim na treningu, często marginalizując aspekt medialny, co w oczach promotorów działa na ich niekorzyść.
– Mam w Dagestanie kilka klubów, a tam trenuje z 500 amatorów. Wszyscy oni chcą być jak Khabib. Chcą przejąć świat MMA i wszyscy są naprawdę dobrzy. Co się z nimi stanie…? To trudne. Może po prostu ich nie kontraktujcie. Obecnie widzę, że federacje mają taką politykę, że nie zatrudniają tych zawodników. Są już zmęczeni, bo ci wszyscy Magomedovowie i Nurmagomedovowie przychodzą do UFC i dominują dywizje – dodał Khabib.
– W ostatnich kilku latach zauważyłem taki trend, który mi się nie podoba. Jak mówię, to jest sport. Trzeba wszystkich traktować sprawiedliwie. W ostatnich latach widzieliśmy wielu zawodników, z którymi po prostu się pożegnano. Zwalniano zawodników, którzy nawet nie przegrywali w UFC. Kończył się kontrakt, nie dostawali nowego… Szczerze mówiąc trzeba o tym mówić. To nie sprawiedliwe i mi się to nie podoba.



