Szachta odrzucił walkę z Denisem. Dawid Załęcki komentuje: No gdzie, on nie ma szans

Bartosz Szachta odmówił walki z Denisem Załęckim. Do tej decyzji odniósł się ojciec „Bad Boya”, który nie ma wątpliwości, jak taki pojedynek mógłby się zakończyć.
W sobotę 24 stycznia kibice freak fightów tłumnie zgromadzą się w tarnowskiej Arenie Jaskółka oraz przed ekranami, by śledzić galę FAME 29: ZEMSTA KRWI. Wiadomo już, że karta walk będzie liczyć dwanaście pojedynków, jednak na ten moment oficjalnie ogłoszono tylko jeden – i to on wzbudził spore emocje.
Dawid Załęcki zmierzy się z byłym przyjacielem swojego syna, Bartoszem Szachtą. Co ciekawe, to sam „Crazy” wyszedł z inicjatywą takiego starcia, choć Szachta miał na stole również inną propozycję. W rozmowie z Hubertem Mściwujewskim współprowadzący konferencje i programy FAME ujawnił, że rozważano także jego pojedynek z Denisem Załęckim.
Dawid Załęcki komentuje decyzję Szachty: „To jest przepaść”
Bartosz Szachta nie był jednak zainteresowany walką z „Bad Boyem”. W jednym z wywiadów odwołał się nawet do cytatu „Don Diego”, podkreślając, że „woli być biedny niż bogatą kurtyzaną”. Zupełnie inaczej na sprawę spojrzał Dawid Załęcki, który w rozmowie dla MMA-BNB jasno ocenił powody takiej decyzji rywala.
– Że Bartek-Denis, walka? No gdzie… Bartek pewnie nas…ał w gacie, oczywiście w cudzysłowie. Bartek z Denisem nie ma szans. Nie ukrywajmy, to jest przepaść. Inna moc, inna siła, dynamika. Zresztą, oni znają się całe życie. Denis doskonale wie, jak Bartek się bije. Bartek wie, jak Denis się bije. Przecież ta walka by potrwała maksymalnie minutę.
– Denis jest za silny na Bartka. Ja se mogę z Bartkiem powalczyć, ale nie Bartek z Denisem. Dla mnie to nie jest nic dziwnego, zresztą – Bartek doskonale wie, że ja takie zdanie zawsze miałem.



