Fatalne położenie Tsarukyana. Dana White: Koło ch*ja mi lata, co mówią inni. On wie, o co chodzi

Dana White w ekspresowym tempie uciął dyskusję wokół Armana Tsarukyana. Ormianin otwarcie wyraża niezadowolenie z faktu, że pominięto go w walce o pas – nawet ten tymczasowy.

Arman Tsarukyan od dłuższego czasu czeka na mistrzowską szansę. Po zwycięstwie nad Charlesem Oliveirą miał stanąć naprzeciw Islamowi Makhacheva, jednak na dzień przed starciem zgłosił kontuzję pleców.

Władze UFC były wyraźnie rozczarowane, że „Ahalkalakets” wycofał się na ostatniej prostej. Makhachev ostatecznie zmierzył się z Renato Moicano i bez trudu go pokonał. Tsarukyan liczył, że mimo to dostanie title shota przy pierwszej możliwej okazji, lecz jego oczekiwania szybko zweryfikowano.

Dana White komentuje położenie Tsarukyana

Co więcej, główne starcie pierwszej numerowanej gali w nowym roku będzie pojedynkiem o tymczasowy pas — również bez udziału Ormianina. O coronę dywizji lekkiej powalczą Justin Gaethje i Paddy Pimblett.

Tsarukyan nie kryje frustracji. Tuż po wygranej z Hookerem deklarował pełną gotowość do walki. Dana White na konferencji po UFC 323 stanowczo jednak podkreślił, że lekki nie otrzyma teraz mistrzowskiego starcia „za darmo”:

— Nie możesz tak robić. Nie możesz, mając szansę, po prostu… To tak nie działa. Musi ponownie zapracować na swoją pozycję. On wie, o co chodzi. Koło ch…ja mi lata, co mówią inni. Wie, o co chodzi i musi znów zapracować na pozycję pretendenta do walki o pas mistrzowski.

Tsarukyan pozostaje numerem jeden rankingu wagi lekkiej. W ostatnich 11 walkach przegrał tylko raz — z Mateuszem Gamrotem. UFC chciało doprowadzić do rewanżu, lecz „Ahalkalakets” uznał, że taki pojedynek nie jest mu potrzebny i odrzucił propozycję.