UFC

Sean O’Malley nie ma wątpliwości: UFC zrobi wszystko, by uniknąć walki Tsarukyan vs. Topuria

Były mistrz UFC uważa, że organizacja zrobi wszystko, by nie dopuścić do zestawienia Ilii Topurii z Armanem Tsarukyanem — nawet jeśli to właśnie ta walka najbardziej wynika z rankingów i sportowej logiki.

Arman Tsarukyan wrócił do oktagonu podczas historycznej, pierwszej gali UFC w Katarze. W walce wieczoru zmierzył się z Danem Hookerem — zawodnikiem, którego według własnych słów był jedynym gotowym podjąć rękawicę, choć wiemy, że Mateusz Gamrot również zgłaszał taką gotowość. Finalnie jednak to Ormianin zrobił to, czego Polakowi się nie udało: rozbił „Wisielca” i poddał go już w drugiej rundzie. Chwilę później otwarcie ruszył po mistrzowski pas wagi lekkiej, a za kulisami starł się słownie z Ilią Topurią.

O’Malley: UFC zrobi wszystko, by uniknąć Tsarukyan vs. Topuria

Sobotnia wygrana Tsarukyana mogła pokrzyżować plany UFC. Federacja miała bowiem rozważać zestawienie Ilii Topurii z Paddy’m Pimblettem już na styczeń — co niewątpliwie wygenerowałoby ogromną uwagę. Tymczasem Ormianin zakończył walkę szybko, bez obrażeń, i naturalnie ustawił się w kolejce jako idealny pretendent.

Sean O’Malley uważa jednak, że to… właśnie tworzy problem. Jego zdaniem UFC nie będzie chciało dopuścić do tego, by Topuria zmierzył się z kimś tak groźnym jak Arman:

Sprawdź!  Rewanż będzie wyglądał inaczej. Tsarukyan o "tajnej broni" przed UFC 311

– Wątpię, żeby UFC chciało zestawić Armana z Ilią, bo bardzo podoba on im się w roli czempiona. Wydaje mi się, że nie chcą Armana jako mistrza. On ma legitną szansę, by pokonać Ilię. Jeśli ktoś miałby zdetronizować Ilię w wadze lekkiej, to jest to Arman Tsarukyan – powiedział „Sugar” na swoim kanale YouTube.

Według O’Malley’a federacja będzie starała się jak najdłużej utrzymać Gruzina z hiszpańskim paszportem na tronie — nawet jeśli oznacza to pomijanie najgroźniejszego pretendenta.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.