UFC

UFC 320: Joe Pyfer z kolejną wygraną w oktagonie. Poddał Magomedova w 2. rundzie [WIDEO]

Kartę główną gali UFC 320 otworzyło starcie Abusa Magomedova z Joe Pyferem.

Reprezentujący Niemcy Dagestańczyk wchodził dziś do swojego siódmego pojedynku pod szyldem UFC. Były, choć tylko jednokrotny, zawodnik KSW po efektownym nokaucie w debiucie mierzył się z czołowymi nazwiskami kategorii średniej — Seanem Stricklandem oraz Caio Borralho. Obaj rywale okazali się jednak dla niego zbyt wymagający.

Tym razem naprzeciw Magomedova stanął Joe Pyfer. Amerykanin ostatni raz schodził z oktagonu pokonany w lutym ubiegłego roku, gdy musiał uznać wyższość Jacka Hermanssona. Od tamtej pory odbudował się dwoma zwycięstwami — najpierw efektownie znokautował Marca-André Barriaulta, a następnie wypunktował doświadczonego Kelvina Gasteluma.

UFC 320: Magomedov vs Pyfer – relacja z walki

Panowie kazali sporo czekać na pierwszą akcję ofensywną. Pyfer po około 40 sekundach ruszył po obalenie, które udało mu się po wyswobodzeniu z próby gilotyny. Magomedov odwrócił sytuację i znalazł się z góry. Amerykanin skręcał się uciekając, ale skończył z Rosjaninem z Niemiec za plecami, po czym sam poleciał na deski. Magomedov nie zdołał wyciągnąć Kimury, skupił się na ofensywie z góry. Pyfer wrócił na nogi, trafił mocnym ciosem w brzuch. Magomedov odpowiedział frontem na tułów i postraszył lewym prostym. Pyfer ruszył szarżą prawych overhandów, ale oponent dobrze uskakiwał.

Sprawdź!  Gamer już po rozmowie z menadżerem: "Powiedziałem, kiedy chcę wrócić i zasugerowałem walkę z..."

Drugą rundę Pyfer zaczął od natychmiastowej presji i w kilkanaście sekund posłał Magomedova na deski! Abus odzyskał świadomość na tyle, by się bronić, ale Pyfer zaczął pracować nad trójkątem rękoma. Magomedov zdołał się wyślizgnąć, ale Pyfer wylądował za jego plecami. Pyfer wsadził rękę pod szczękę i poddał oponenta duszeniem zza pleców.

Wynik: Joe Pyfer wygrał przez poddanie w 2. rundzie!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.