Mateusz Gamrot z kolejną szpilą w Oliveirę! „Lew boi się stanąć do walki z grapplerem…”

Mateusz Gamrot podniósł swój poziom trash talku! Popularny „Gamer” zaczepił Charlesa Oliveirę w zupełnie nowy sposób, którego wcześniej nie prezentował.
Przed kilkoma dniami w branżowych mediach gruchnęła duża wiadomość. Na kilka tygodni przed galą w Rio de Janeiro Rafael Fiziev wypadł z pojedynku z Charlesem Oliveirą. Szybko akces do tego pojedynku zgłosił Mateusz Gamrot, który niemalże od lat zabiega o pojedynek z Brazylijczykiem.
Tymczasem w mediach głośniej mówiło się chociażby o Benoit Saint-Denisie, który tuż po wygranej w Paryżu mówił, że będzie gotów na zastępstwo. Gdy jednak telefon z UFC zadzwonił, cytując klasyka – „wywiesił flagę Japonii”. Autor news kojarzy co prawda pewne fakty historyczne, ale przecież nie wypada pisać, że „BSD” wycofał się jak na Francuza przystało.
Mateusz Gamrot szczypie Charlesa Oliveirę
Dość zaskakującą postawę prezentuje sam „do Bronx”. Brazylijczyk wszak z niejednego pieca jadł chleb, zasiadał na tronie wagi lekkiej UFC i sam zabiegał o występ w Rio de Janeiro. Gdy jednak mówi się o jego pojedynku z Gamrotem, ten zasłania się odmienną stylistyką od pierwotnego oponenta:
– Mają z Fizievem kompletnie inny styl. Znaczy się dla mnie to jest korzystne, bo idzie w grappling, w zapasy. No, ale to jednak kompletnie odmienny styl od tego, pod jaki przygotowywałem się przez miesiąc czy dwa – powiedział Oliveira w rozmowie z Laerte Vianą.
Oddając cesarzowi co cesarskie – Brazylijczyk ma pełnię racji, mówiąc o różnicach w stylu walki kickboksera Fizieva i zapaśnika „Gamera”. Jednocześnie jednak zapomniał chyba, z jakiej dyscypliny sam się wywodzi. A wystarczy spojrzeć na jego wykresy na stronach Tapology, czy Sherdog, gdzie jak byk widniej: 21 poddań, czyli 60% wszystkich zwycięstw w całej karierze. Z tego aż 16 Oliveira odniósł w oktagonie.
Co na to Mateusz Gamrot? Polak już wcześniej zaznaczał, iż Charles miał pełen obóz przygotowawczy – on sam chce do niego wyjść z zaledwie 2-tygodniowym okresem na przygotowanie. Polak ochoczo podszczypuje też Brazylijczyka w social mediach, a na portalu X (dawniej Twitter) zamieścił też meme’a, co często mu się nie zdarza:
– Lew, co ma najwięcej skończeń w parterze w historii UFC, boi się stanąć do walki z grapplerem – podpisał „Gamer” obrazek, na którym zakłopotany „do Bronx” poszukuje rywala, zaś obok uśmiechnięty Gamrot „akceptuje wyzwanie” z symbolicznym kurczakiem („cykorem”) w ręku.
The Lion holds the record for the most ground finishes in the UFC history, he’s afraid to step in with a grappler 😂 pic.twitter.com/pBkeMQZo9x
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) September 22, 2025