UFC

Arman Tsarukyan zdradza plany UFC! Ujawnił nazwisko potencjalnego rywala

Arman Tsarukyan zapowiada, że jeszcze w tym roku możemy się spodziewać jego powrotu. Reprezentujący Armenię Rosjanin wskazał rywala, na którym najbardziej mu zależy.

Popularny „Ahalkalakets” wciąż pozostaje na uboczu od czasu walki z Charlesem Oliveirą. Wówczas, na UFC 300, pokonał Brazylijczyka przez decyzję, czym zapewnił sobie title shota. Do takowego, po pamiętliwych wydarzeniach ze stycznia, ostatecznie nie doszło.

Niebawem Islam Makhachev opuścił dywizję lekką, a o wakujący pas zmierzyli się „do Bronx” i migrujący do starej-nowej kategorii wagowej Ilia Topuria. Gruzin zrobił to, czym zasłynął w ostatnich latach. Znokautował Oliveirę i rozsiadł się na tronie.

Arman Tsarukyan wymienia potencjalnych rywali

Jako, że dywizja lekka należy do jednej z najmocniej obsadzonych w UFC, kolejka do „El Matadora” jest długa. Najwyższe miejsce w rankingu z potencjalnych pretendentów zajmuje Arman Tsarukyan, ale sporo mówi się, że do starcia o pas przystąpi Justin Gaethje. Ten jednak również nie może być pewnym title shota. O ile Amerykanin zarzeka się, że jeśli takowego nie otrzyma, zakończy karierę, o tyle koniec końców może on nie uniknąć eliminatora.

Sprawdź!  Aleksandar Rakic: Jestem nową twarzą kategorii półciężkiej!

Głównym celem Tsarukyana jest oczywiście zajmujący tron Ilia, niemniej Arman zdaje sobie, że do powrotu „El Matadora” zostaje sporo czasu. Dla niego to za długo, a przy okazji UFC 319 udało mu się porozmawiać z przełożonymi.

Efektem tych rozmów może być walka w ostatnim kwartale bieżącego roku.

On [Topuria] chce wrócić do akcji w styczniu albo lutym. Ja już długo nie walczyłem, więc myślę, że stoczę pojedynek w październiku, albo listopadzie. Rozmawiałem wczoraj z szefem. Powiedział, że może mnie z kimś zestawią, na gali w Abu Dhabi, albo w Katarze – powiedział w rozmowie z Adamem Zubayraevem.

Tsarukyan wskazał też listę potencjalnych rywali oraz tego, który najbardziej go interesuje:

Może być to [Justin] Gaethje, może być to [Dan] Hooker, może być to Paddy [Pimblett]. Osobiście preferowałbym Paddy’ego. Droga do Topurii może prowadzić poprzez walkę z nim.

Paddy „The Baddy” Pimblett został namaszczony przez Gruzina jako kolejny pretendent, choć takowa walka póki co nie ma racji bytu. Anglik zajmuje dopiero 7. pozycję w rankingu. Jeśli udałoby mu się pokonać Armana Tsarukyana, wówczas zamknąłby usta wszystkim niedowiarkom. Ormianin zwyciężając zaś wyeliminuje główną przeszkodę do starcia z Topurią.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.