FAME MMAGROMDA

Mocna wymiana zdań trenera Oknińskiego z GOAT-em z GROMDY! „Nie rozróżniasz freaków od normalnego życia”

Kolejny GROMDZIARZ wdał się w mocną wymianę zdań z trenerem Mirosławem Oknińskim.

Łukasz Parobiec, bo o nim mowa, niespecjalnie przepada za popularnym „Łowcą Skór”. Gdy ponad rok temu wspólnie z Marcinem „Różalem” Różalskim gościł w programie MMA Studio, otrzymał pytanie: „kto z branży jest farmazonem?” i nie zastanawiając się długo wskazał trenera Oknińskiego.

Założyciel i head coach Akademii Sportów Walki Wilanów z chęcią podszczypuje zawodników GROMDY i tak też się stało przy okazji niedawnych urodzin mistrza tej organizacji.

GOAT w mocnej wymianie zdań z Oknińskim

Życzenia najlepszemu pięściarzowi na gołe pięści, „Don Diego”, złożył jego szef, pan Mariusz Grabowski. Już dwa tygodnie temu skomentował to Mirosław Okniński, wstawiając przerobione zdjęcie z oddania szacunku przez Kubiszyna Michałowi „Wampirowi” Pasternakowi po wygranej na FAME.

Sprawdź!  Trener Okniński o zaczepianiu Labrygi i Załęckiego: "Jest nikim, ale oni mogą..." [WIDEO]

Mirek, Ty to wstydu nie masz, a czepiałeś się ludzi ze wypominają Ci Twoją chorobę – skomentował grafikę „GOAT” z GROMDY.

Na reakcję musiał zaczekać kilkanaście dni. „Łowca Skór” przypomniał Parobcowi o wyzwaniu, jakie rzucił mu Kamil Minda pisząc, iż ten „czeka na niego”.

– No przecież nie skontaktowałeś się z Panem Mariuszem Grabowskim – odpowiedział „Goat”, dodając mocne słowa. – Kamil ma przynajmniej takt, a Ty Mirku niestety, chamstwem atencji nie uzyskasz. Twoje podejście do tego sportu wyszło poza bariery moralności.

Na to zaś trener Okniński napisał, iż nie ma potrzeby rozmowy z szefem GROMDY. Jego zawodnicy bowiem walczą dla „największej i najpotężniejszej” federacji, czyli FAME. Łukasz Parobiec zareagował na to pisząc, iż z Mindą już rozmawiał, bynajmniej bez pozwolenia szkoleniowca.

Chcąc uspokoić atmosferę dodał, że wypije jego zdrowie, gdyż nie chce się kłócić z trenerem, który urządza „pokazówkę” w Internecie. A to była woda na młyn…

Jaki wstyd, po prostu wstawiłem zdjęcie – napisał Okniński wracając do wcześniejszych słów „Goata”. – To zdjęcie pokazuje jak Mateusz „DON DIEGO” Kubiszyn składa hołd Michałowi Pasternakowi. O co chodzi, to jest prawda, to jest fakt.

Chłopie, co ty wiesz o tak poważnej chorobie jaka jest nowotwór węzłów chłonnych – kontynuował. – Jeżeli ty i podobni tobie naśmiewają się z takiej choroby, to mi wstyd, że tworzyłem podwaliny pod polskie MMA dla takich ludzi.

Mirek Okniński, wstydu nie masz, wrzucając takie fotki pod życzeniami urodzinowymi. Co to ma być, Kubiszyn oddał szacunek Pasternakowi, a ty szydzisz tutaj po to aby wywołać atencję i tyle – odparł Parobiec. – Ublizasz każdemu, a kiedy ktoś wypomni Ci chorobę która przeszedłeś i twoje zdrowie, że wygrałeś z tym gównem, strasznie Cię boli. Ludzie mający choć tyć moralności to zrozumieją. Spróbuj siąść, przemyśl i zobaczysz że to nie boli.

– Łukasz Parobiec, degenerat alkoholik, który naśmiewa się z choroby nowotworowej. Brawo – zareagował na to trener Okniński.

Sprawdź!  Kim jest Orsu Corsu!? Poznajcie niepokonanego chuligana, który zawalczy z Popkiem [WIDEO]

„Goat” przypomniał szkoleniowcowi, iż panowie poznali się lata temu na gal w Dublinie. Po wygranej pionier MMA w Polsce zaproponował Łukaszowi nawet jednego ze swoich zawodników.

Nie dostanę walki za jazdę z Tobą, próbuje nauczyć cię taktu, bo pogubiłeś się i to bardzo. Nie rozróżniasz już freaków od normalnego życia. I nie szydzę z twojej choroby, którą przeszedłeś. Co najwyżej z twoich problemów moralnych i psychicznych – dodał Parobiec.

Trener Okniński odparł na to przypominając o swoich zasługach dla polskiego MMA oraz cenę, jaką to przypłacił – wspomniany nowotwór. W ostrzejszych słowach dał znać, iż nie obchodzi go zdanie „pseudo zawodników – pijaków – psychologów”, którzy jego zdaniem są „wariatami”.

Możecie pouczać mnie, nie ma problemu. Ja już nic nie muszę. Bawię się życiem i uwielbiam hejt – dodał szkoleniowiec, nim wdał się w dyskusje z innymi użytkownikami.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.