FAME MMA

FAME 26: Parke wycofał się z walki! Alberto awansował w turnieju o milion

Właśnie zakończył się kolejny ćwierćfinałowy pojedynek turniejowy. Norman Parke zmierzył się w nim z Alberto Simao.

Popularna „Afrykańska Maczeta” miała za sobą udanych kilka miesięcy w świecie freak fightów. Alberto dość sensacyjnie zwyciężył w Underground Championship, spędzając w klatce niecałe półtorej minuty. Później jednak przegrał z „Taazym”, choć na wyniku zaważyła interwencja z zewnątrz. Drugi z braci Simao, „Josef Bratan” wparował do klatki doprowadzając do dyskwalifikacji.

Rywalem Alberto był piekielnie doświadczony Norman Parke. Irlandczyk to były zawodnik takich federacji, jak KSW, czy UFC. W świecie freak fightów stoczył niejeden pojedynek, toteż „Afrykańska Maczeta” miała pokaźny zasób nagrań do analizy.

FAME 26: Alberto vs. Parke – Relacja

RUNDA 1: Alberto poszukał fronta na tułów, Parke przechwycił rękę i trafił rywala pięścią. Alberto szukał kopnięć, ale „Stormin” nogi próbował mu wyłączyć low kickami. Potężne kopnięcie po przekroku w wykonaniu Simao, było blisko czystego uderzenia w głowę Irlandczyka. Alberto skontrował kopnięcie na nogę prawym na szczękę. Parke kontynuował okopywanie rapera, który również nie pozostawał biernym.

Sprawdź!  Admin FAME odpowiada na wywiad "Laluny"! Zapowiedziała powrót do federacji! "Ale ciebie złotko…"

RUNDA 2: Alberto błyskawicznie szukał middle kicka na wątrobę, Parke przechwytywał fronty i obijał tułów Simao. Kopnięcie Alberto w korpus, ale potężna kontra ciosami w wykonaniu Normana! Alberto obijał Parke’a głównie ze swojej lewej strony, dużo pracował lewą nogą i pięścią. „Stormin” pressował w swoim stylu, próbował skrócić dystans i oberwał palcem w oko. Parke skorzystał z przerwy i złapał dodatkowy oddech. W ostatnich sekundach walki Alberto musiał znów mierzyć się z kopnięciami, które dystansowały go od Irlandczyka.

RUNDA 3 – dogrywka: Lekarz nie dopuścił Parke’a do dogrywki!

Wynik: Alberto wygrał przez niezdolność do dalszej walki Parke’a!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.