UFC

Tsarukyan (nie)zapomniał, że trenuje z Gamrotem w ATT. Zupełnie nowe tłumaczenie odrzucenia rewanżu

Arman Tsarukyan po raz kolejny wypowiedział się o rewanżu z Mateuszem Gamrotem. Tym razem jednak „Ahalkalakets” kompletnie zmienił narrację co do ponownego starcia z Polakiem.

Walczący pod flagą Armenii Rosjanin nie ma za sobą najbardziej owocnych miesięcy w UFC. Nie ulega żadnej wątpliwości, iż Arman Tsarukyan to absolutny top wagi lekkiej i powinien w najbliższym czasie zawalczyć o pas. Ba, przed taką szansą miał stanąć w styczniu.

Ze starcia z Makhachevem wyeliminowała go jednak kontuzja. Co gorsza, informacja o niej wypłynęła niemalże w ostatniej chwili. UFC nie przyjęło tego najlepiej i Tsarukyan tymczasowo wypadł z łask matchmakerów.

Nowa narracja Armana Tsarukyana o rewanżu z Mateuszem Gamrotem

Ormianin głośno wyrażał swoje niezadowolenie z faktu, iż jakiś czas później federacja wróciła do niego z propozycją walki z Mateuszem Gamrotem. Polak jest ostatnim, który pokonał Tsarukyana, toteż ten mógłby chcieć się zemścić.

Tymczasem Arman potraktował to jako potwarz. „Gamer” znajdował się wówczas dużo niżej w rankingu, co numerowi jeden mocno się nie spodobało. W mediach sporo mówiło się, iż Ormianin podpadł matchmakerom i domagając się title shota jedynie sobie szkodzi.

Sprawdź!  Jon Jones doznał kontuzji! Nowa walka o pas dodana do UFC 295! [WIDEO]

Kilka miesięcy po całym zamieszaniu, zawodnik zupełnie zmienił narrację. W rozmowie z Arielem Helwanim Arman Tsarukyan stwierdził, że jego relacje z szefostwem UFC nie były i nie są nadszarpnięte, o czym świadczą oferty pojedynków:

Nie byli na mnie źli. Zaproponowali mi walkę z Gaethje z miesiąc, czy dwa później, w marcu, potem starcie wieczoru w Abu Dhabi, a teraz rolę rezerwowego – powiedział „Ahalkalakets”.

Pierwszy pojedynek miał być z krótkim wyprzedzeniem 8-9 dni. Ważyłem około 186-187 funtów, więc mogłem zawalczyć w limicie umownym. Geathje tego nie chciał i wybrał Fizieva – dodał Ormianin.

Co zaś się tyczy rewanżu z Mateuszem Gamrotem, Arman Tsarukyan nagle zapomniał o uczuciu oburzenia, które miało mu towarzyszyć w pierwszych tygodniach po odrzuceniu oferty. Ormianin odwołał się bowiem do… treningów w jednym klubie.

Walka w Abu Dhabi miała być z Gamrotem. Odrzuciłem, ponieważ jesteśmy z tego samego klubu, trenujemy z tymi samymi gościami, a nie chcę kolejnego dramatu przy przygotowaniach. Bardzo ciężko robić obóz przygotowawczy, gdy bijesz się z gościem z tego samego klubu.

Wydawałoby się, że Tsarukyan mógł zapomnieć, iż od jakiegoś czasu trenował w klubie byłego mistrza UFC, Quintona „Rampage’a” Jacksona. Tak jednak się nie stało, gdyż niedługo później potwierdził to w tym samym w wywiadzie.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.