UFC

UFC 317: Pantoja poddał Kara-France’a! Pełna dominacja mistrza [WIDEO]

Tuż przed najważniejszą walką wieczoru UFC 317 obejrzeliśmy spektakl o pas wagi muszej. Alexandre Pantoja w czwartej obronie zmierzył się z Kaiem Kara-France’em.

Brazylijski „Kanibal” po debiucie w 2017 roku zaliczał swoje wzloty i upadki. Wreszcie w 2023 roku po serii 3. kolejnych wygranych stanął w szranki z mistrzem w osobie Brandona Moreno. Alexandre Pantoja zdetronizował Meksykanina i rozpoczął panowanie, które nie miało się dziś zakończyć.

Kai Kara-France, choć znakomitym zawodnikiem jest, miał nie mieć szans z mistrzem UFC. Nowozelandczyk w przeszłości mierzył się już o tytuł tymczasowy, jednak przegrał z Moreno. Czy Alexandre Pantoja również zdołał powstrzymać kamiennorękiego Kara-France’a?

UFC 317: Pantoja vs. Kara-France – Relacja z walki

RUNDA 1: Pantoja błyskawicznie zaatakował Kara-France’a. Uderzenia Brazylijczyka zepchnęły Nowozelandczyka do siatki, skąd mistrz UFC sprowadził go na matę. Pantoja zajął plecy, zapiął trójkąt nogami i metodycznie pracował nad pretendentem. Mistrz przeszedł do duszenia trójkątem rękoma, ale nie zdołał poddać Kaia. Kara-France do końca rundy nie zdołał wrócić na nogi.

Sprawdź!  Jorge Masvidal ponownie spiął się z Natem Diazem! "Pier*oli głupoty o zawodnikach, którzy stają się lepsi."

RUNDA 2: Kara-France rozpoczął kolejną odsłonę od ciosów prostych. Za moment czekała go ucieczka przed atakiem mistrza i niezłym kopnięciem „Kanibala” na korpus. Pantoja nie dawał szans pretendentowi w stójce, gdzie wysyłał proste, ale bardzo skuteczne kombinacje. Brazylijczyk szarżował jak wściekły byk i samym pressingiem zepchnął Kara-France’a na matę. „Don’t Blink” znów znalazł się w stójce, gdzie próbował zagrozić mistrzowi UFC.

RUNDA 3: Alexndre Pantoja nie zwalniał z ofensywą i gonił Kaia Kara-France’a, szukając skrócenia dystans i swojego umiłowanego klinczu. Brazylijczyk sprowadził Nowozelandczyka i ponownie zapiął trójkąt nogami, skąd zdołał poddać rywala duszeniem zza pleców!

Wynik: Alexandre Pantoja wygrał przez duszenie w 3. rundzie.

Wideo pojawi się wkrótce…

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.