UFC

Jedno zdjęcie Błachowicza, lawina reakcji fanów. Były mistrz UFC wróci pod skrzydła dawnego trenera?

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, które rozpaliło nadzieje kibiców. Czy Jan Błachowicz wróci do trenera, z którym święcił największe sukcesy?

Popularny „Cieszyński Książę” miał wymuszoną długą przerwę od startów w MMA. Aż 20 miesięcy minęło pomiędzy ostatnią, a przedostatnią walką Jana Błachowicza w karierze. Na jego nieszczęście obie zakończyły się przegranymi, choć trzeba zaznaczyć, że po bardzo wyrównanych bojach.

Po długiej przerwie Błachowicz wystąpił w co-main evencie londyńskiej gali UFC, gdzie spotkał się z Carlosem Ulbergiem. Tym razem obaleń nie było, a stójkowa, wyrównana batalia potrwała pełen dystans. Raz jeszcze sędziowie stwierdzili, że Polak nie zrobił wystarczająco dużo i „Black Jag” wygrał przez jednogłośną decyzję.

Jan Błachowicz wróci pod skrzydła Jocza?

Na Instagramie „Cieszyńskiego Księcia” pojawiło się zdjęcie, po którym niejeden fan uniósł brew. Jan Błachowicz gościł na macie Uniq Fight Club, gdzie spotkał się z Robertem Joczem. Były mistrz UFC wspólną fotografię podpisał słowami „Czy czas działa na naszą niekorzyść? Nie sądzimy”.

To właśnie pod wodzą Roberta Jocza Błachowicz święcił największe tryumfy. Panowie, po raz drugi w karierze cieszynianina, połączyli siły w 2018 roku, a Janek rozpoczął rajd w oktagonie, który zakończył zdobyciem pasa.

Sprawdź!  Jon Jones chciał rozerwać koszulkę firmy Reebok przed fanami i.. nie dał rady. Zabawna sytuacja mistrza po jednej z walk. [WIDEO]

W 2023 roku, gdy Jocz zrezygnował z funkcji głównego trenera Warszawskiego Centrum Atletyki, współpraca uległa dość drastycznemu zakończeniu. Błachowicz pisał później w social mediach, iż „nigdy nie wróci do współpracy z Robertem”. Niestety wyniki Janka pod okiem Arbiego Shamaeva nie należą do najbardziej owocnych.

Wspólne zdjęcie może oczywiście oznaczać przede wszystkim zakopanie topora wojennego. Nie ma co jednak głosić, iż panowie na nowo pojawią się przy okazji kolejnej gali UFC.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.