KSW

Znamy treść rozmowy Bartosińskiego z Grzebykiem po fenomenalnej walce na XTB KSW 105

Na kanał KSW trafiło nagranie z gali XTB KSW 105, na którym słychać między innymi treść rozmowy pomiędzy bohaterami walki wieczoru.

Adrian Bartosiński zaliczył kolejną udaną obronę pasa wagi półśredniej. Mistrz KSW w miniony weekend zmierzył się z Andrzejem Grzebykiem, którego pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów. Wygrana ta, pomijając kolosalne znaczenie personalne, udowodniła też, jak wybitnym technicznie i mentalnie zawodnikiem jest „Bartos”.

Niepokonany w dywizji półśredniej reprezentant łódzkiego Octopusa bowiem przez 23 minuty walczył z uszkodzonym bicepsem. W końcowym rozrachunku kolosalne znaczenie miała motywacja Dawida Pepłowskiego, który zdołał wykrzesać ostatki sił z Bartosińskiego.

A ten zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziów.

Znamy treść rozmowy Bartosińskiego z Grzebykiem

Dwudziestopięciominutowa batalia w main evencie KSW 105 błyskawicznie zyskała miano jednej z najlepszych – o ile nie najlepszej! – walki MMA, która miała miejsce na polskiej ziemi.

Choć zabrakło nokautu, czy poddania, to panowie kolokwialnie mówiąc „oddali” w punkcie kulminacyjnym tego długotrwałego konfliktu. Nim bowiem spotkali się w okrągłej klatce z obu stron padło wiele cierpkich, gorzkich i ofensywnych słów pod adresem rywala.

Sprawdź!  Kawulski wbija szpilkę w freak fighterów! Zabrał głos po ogłoszeniu hitowej walki: "Nikt nikogo nie będzie dojeżdżał, nikt nikomu nie powie źle na mamę, bo..."

Po wszystkim jednak zawodnicy, skrajnie wycieńczeni, zamienili ze sobą kilka słów. Miało to miejsce jeszcze przed odczytaniem oficjalnych kart punktowych. Podczas transmisji w Canal+ nie dało się za bardzo zrozumieć, o czym Grzebyk z Bartosińskim rozmawiają. Z pomocą przyszedł jednak vlog z gali KSW 105.

Przerwałem coś w bicepsie – powiedział do oponenta Adrian.
Wiem, widziałem. Naprawdę jesteś przech…em. Jesteś przetwardy! – odpowiedział mu „Double Champ”.
Dziękuję.
– Szacunek! Wiesz co, wiem, że jakaś tam była spina, ale naprawdę szanuję ciebie jako zawodnika – kontynuował Grzebyk. – Wiesz, o co chodzi. Możemy się nie lubić z charakteru…

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.