Bartosiński vs. Soldić? Szef KSW komentuje potencjalną walkę o pas

Niewykluczone, że Salahdine Parnasse to nie jedyna opcja na kolejnego rywala Adriana Bartosińskiego. Martin Lewandowski przyznał, że z chęcią doprowadziłby do konfrontacji Polaka z Roberto Soldiciem.
Adrian Bartosiński zaliczył kolejną udaną obronę pasa wagi półśredniej. Mistrz KSW w miniony weekend zmierzył się z Andrzejem Grzebykiem, którego pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów. Wygrana ta, pomijając kolosalne znaczenie personalne, udowodniła też, jak wybitnym technicznie i mentalnie zawodnikiem jest „Bartos”.
Niepokonany w dywizji półśredniej reprezentant łódzkiego Octopusa bowiem przez 23 minuty walczył z uszkodzonym bicepsem. W końcowym rozrachunku kolosalne znaczenie miała motywacja Dawida Pepłowskiego, który zdołał wykrzesać ostatki sił z Bartosińskiego.
Adrian Bartosiński vs. Roberto Soldić? Szef KSW komentuje
Niedługo wcześniej swój pojedynek wygrał Artur Szczepaniak, który kapitalnym high kickiem i ciosami odprawił z kwitkiem Igora Michaliszyna. Tym samym „Król” z Belgii umocnił pozycję w rankingu i może już myśleć o rewanżu z „Bartosem”.
Sam mistrz KSW jednak zapowiadał wcześniej, że po Grzebyku czeka go rewanż z Salahdine’em Parnasse’em. Francuz już wkrótce spotka się z Marianem Ziółkowskim w main evencie XTB KSW 106.
Starcie o pas wagi lekkiej obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Choć na ten moment wydaje się to nierealne, to nie można zakładać sensacji, jaką byłaby przegrana Parnasse’a w Lyonie. Goszcząc w Klatka po klatce Martin Lewandowski został zapytany o potencjalne ściągnięcie „posiłków” z zagranicy.
Konkretnie mowa tu o Roberto Soldiciu.
– Super. No kapitalna walka. Dwie tak potężne postacie świata MMA. Jeden nasz były mistrz, drugi obecny mistrz – przyklasnął pomysłowi szef KSW. Zwrócił jednak uwagę na pewien szkopuł.
– Niech tylko Roberto zdecyduje, w którą stronę chce pójść, bo z tego co wiem, ONE nie zamierza robić walk w MMA, a ma on wiążący kontrakt. [Soldić] musi poczyścić sobie swoje tematy z obecnym pracodawcą. Wie doskonale, że drzwi do KSW są otwarte – dodał.
Popularny „RoboCop” od dawna przymierzany jest przez media do kolejnego występu w okrągłej klatce. Sam Chorwat po długim okresie oczekiwania zaliczył brutalny nokaut na gali ONE, po czym zapowiedział, że przedłuży kontrakt z singapurską federacją. Zawsze pozostaje opcja wypożyczenia, a być może Roberto Soldić na dobre wróci na europejską scenę.