UFC

Jan Błachowicz zapowiada rychły powrót. Były mistrz UFC wskazał rywala

Jan Błachowicz jasno dał do zrozumienia po występie w Londynie, że nie zamierza składać broni. Były mistrz wagi półciężkiej UFC zapowiedział plan na najbliższe miesiące i wskazał już kolejnego rywala.

Popularny „Cieszyński Książę” po ponad półtorarocznej przerwie powrócił do oktagonu, gdzie zmierzył się z Carlosem Ulbergiem. Stójkowa potyczka Polaka z Nowozelandczykiem trwała pełen dystans i po wyrównanym boju ciężko było wskazać zwycięzcę.

Przynajmniej widzom. Sędziowie bowiem orzekli, że „Black Jag” wygrał przez jednogłośną decyzję. Błachowicz nie ukrywał rozgoryczenia werdyktem arbitrów, o czym dał znać w dedykowanym poście na social mediach:

Kolejne kontrowersje na koncie, jak się okazuje podejście do ciosów znaczących odbiega od faktycznego znaczenia. Werdykt pozostawiam do dyskusji. To co działo się na trybunach po jego ogłoszeniu, to co się dzieje aktualnie w Internecie, jest dosyć wymowne.

Jan Błachowicz zapowiedział rychły powrót

Jednocześnie we wspominanym poście Jan Błachowicz zaznaczył, że nie składa broni i już zapowiedział, że chciałby w tym roku stoczyć dwa pojedynki, o czym powiedział na kanale Bodog Canada.

Polak dał znać, że nie ma zamiaru roztrząsać decyzji sędziowskiej, która zapadła w co-main evencie londyńskiej gali UFC.

Sprawdź!  Beneil Dariush z wielkim uznaniem o Mateuszu Gamrocie! "Najmocniejszy rywal, z jakim walczyłem"

Jest, jak jest. Co mogę zrobić? Nie rozmyślam o tym. Po prostu nie mogę już zostawiać decyzji w rękach sędziów. Muszę kończyć rywali, to teraz najważniejsze.

Błachowicz zanotował spadek w rankingu, choć na 5. pozycję. To wciąż plasuje go w czołówce dywizji i daje mu szeroką gamę potencjalnych oponentów. Zapytany w wywiadzie wskazał poprzedniego oponenta Ulberga:

Spadłem trochę w rankingu, więc nie wiem, kogo mi teraz dadzą… Może Volkan Oezdemir? Też walczył z Carlosem i też przegrał, więc może on byłby dobrą opcją na kolejną walkę – powiedział Janek.

Szwajcar zajmuje 9. lokatę w drabince, a przed przegraną z Nowozelandczykiem miał wygrane przez poddanie z Bogdanem Guskovem oraz przez nokaut z Johnny’m Walkerem. Po zwycięstwie nad Brazylijczykiem „No Time” wyzywał Błachowicza na pojedynek o „tytuł króla Europy”.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.