BoksKSW

Szpilka wspomina omyłkowe oplucie niewinnej osoby: „To jest chore…”

Artur Szpilka niejednokrotnie w karierze mierzył się z hejtem. Zawodnik KSW wrócił pamięcią do spotkania z jednym z Internautów, którego omyłkowo wziął za swojego hejtera.

Popularny „Szpila” to postać niezwykle polaryzująca. Nie brakuje fanów jego talentu, którzy przez lata dopingowali go w ringu, a teraz kontynuują wspieranie go w klatce KSW. Nie brak też jednak hejterów, którzy często pod przykrywką nicków ukrywają się w Internecie i obrażają byłego pięściarza.

Ci pierwsi niebawem znów podniosą gromkie okrzyki, gdy Artur Szpilka wejdzie do klatki na gali XTB KSW 105. Tam czeka go pojedynek z Errolem Zimmermanem. To starcie, jak i wszystkie inne pojedynki gali obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.

TYPKURSYBUKMACHER
Artur Szpilka wygra walkę2.44Fortuna
Errol Zimmerman wygra walkę1.56Fortuna

Artur Szpilka o hejcie

Wśród tych drugich prym wiódł jeden z użytkowników, który używał na Facebooku nicku „Ajtuj Szpilka” (bo wada wymowy Artura, „hahaha”). Był to typowo hejterski profil, na którym często pojawiały się treści obrażające zarówno „Szpilę”, jak i jego najbliższych.

Sprawdź!  Artur Szpilka wytrącony z równowagi! Mocne słowa na konferencji! "Czy ty jesteś chory, człowieku?"

Równolegle na portalu X, wówczas Twitter, działał „Ajtuj Szminka”, który publikował głównie ciekawostki i newsy ze świata boksu. Właśnie jego Szpilka miał „przyjemność” spotkać podczas gali Tymex Boxing Night w 2020 roku. Pomylił jednak z pierwszym z wymienionych i opluł.

W podcaście Bez znieczulenia były pięściarz wrócił do tamtych wydarzeń i przyznał, że ie powinno dochodzić do takich sytuacji, kiedy przez bezmyślne osoby, które chcą jedynie zabłysnąć głupimi komentarzami w Interencie, atakowani są członkowie rodziny.

Miałem hejtera, który normalnie wyzywał moją mamę, rodzeństwo. Masakra… “Jak złapię tę szm…tę”. Była taka sytuacja, co prawda gość o jego nicku. Podchodzę do niego, patrzę mu w oczy, a on tak sparaliżowany, mówi, że jest wolność słowa. Nie wytrzymałem i go oplułem.

Ludzie się śmiali, że powinienem dostać honorową nagrodę nobla: “Szpila mógł zabić, a tylko opluł”. Nie powinno być tak, że każdy mówi, co chce. Konstruktywna krytyka jak najbardziej, ale nie wyzywanie rodziny. To jest chore.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.