KSW

Wrzosek bez szans na powrót do KSW. Rysiewski wprost o Polskim Zombie

Czy Marcin Wrzosek wróci do KSW? O „Polskiego Zombie” zapytany został dyrektor sportowy organizacji, Wojsław Rysiewski.

Były mistrz kategorii piórkowej pożegnał się przed laty z KSW po tym, jak przegrał na freakowej gali z Kasjuszem Życińskim w boksie. Marcin Wrzosek znał stawkę tego starcia, a Maciej Kawulski dotrzymał danego słowa.

„Polski Zombie” od tamtej pory rozwinął się w świecie freaków, gdzie nie musiał tyle zasuwać na treningach. Zaangażowania, zwłaszcza w klatce, nie można mu odmówić, jednak było widać, że Marcin przede wszystkim świetnie się bawi na programach i konferencjach… no, może oprócz ostatniej walki.

Marcin Wrzosek wróci do KSW?

W miniony weekend Wrzosek ponownie mierzył się z „Don Kasjo”, którego tym razem pokonał przez sędziowską decyzję. W rozmowie z dziennikarzami ujawnił „rozmowę telefoniczną”, jaką miał przeprowadzić parę chwil po zejściu do szatni. Według relacji Marcina otrzymał już propozycję powrotu.

Czy zatem można się ponownie spodziewać „Polskiego Zombie” w okrągłej klatce? W Klatka po klatce na ten temat wypowiedział się Wojsław Rysiewski:

Sprawdź!  Pudzianowski zaskoczy wysokim kopnięciem w walce z Jurasem? "Nie jest tak źle, jak na 44 lata..." [WIDEO]

Żartobliwie mógłbym powiedzieć, że to pytanie do Maćka, bo to Maciek go zwolnił i tylko Maciek mógłby go przywrócić… – odparł dyrektor sportowy KSW. Chwilę później, całkiem na poważnie, rozwiał wszelkie wątpliwości.

Natomiast ja tego nie widzę. W jakiej wadze w ogóle Marcin miałby walczyć? Myślę, że w jego obecnym trybie życia i zainteresowaniem MMA nie jest gotowy na rywalizację. Jakiś super fight? Nie ma w tym nic super. Jakby prześledzić działalność internetową Marcina, to nie widzę tam nic, co można by określić mianem super.

Ciężko z Wojsławem Rysiewskim się nie zgodzić. Tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę ostatnie, mocne wypowiedzi Martina Lewandowskiego pod adresem świata freak fightów. Marcin Wrzosek dobrze się w nim odnajduje, a sportowe ambicje już spełnił – nikt mu nie odbierze bowiem tego, że w przeszłości zasiadał na tronie KSW.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.