Don Kasjo o relacji z Gamrotem: „Rozmawiałem z nim. Byliśmy razem w tej samej szatni…”
Kasjusz Życiński zabrał głos w sprawie konfliktu z Mateuszem Gamrotem, który rozpoczął się w marcu tego roku. Wszystko zaczęło się od wymiany kilku zdań w sieci.
Przed galą Fame MMA 11 i pojedynkiem „Don Kasjo” z Normanem Parke, kibice pytali Gamrota, jak typuje tę walkę. Fighter udzielił odpowiedzi na swoich social mediach. Jego wypowiedź skomentował Życiński i zaczęły padać coraz ostrzejsze słowa.
Temat na jakiś czas ucichł, jednak powrócił, kiedy Mateusz Gamrot gościł na Kanale Sportowym. Zawodnik został zapytany wówczas o konflikt z Kasjuszem Życińskim:
– Przede wszystkim to jest menel. Don Kasjo to menel. Ja jestem zawodnikiem profesjonalnym, trenuję całe życie sport zawodowy, jestem zawodnikiem UFC, czyli największej ligi na świecie, więc nawet nie zaprzątam sobie głowy jakimś gościem, co prowadzi YouTuba i coś tam krzyczy do mnie. Jemu chodzi o atencję i o to, by zrobić sobie rozgłos – powiedział o Życińskim.
– Ale jeśli będzie bardzo chciał, to już powiedziałem. Mam dwójkę dzieci. Milion na jedno konto, milion na drugie. Sztabka złota tutaj i tutaj. Jestem codziennie na zajęciach w Czerwonym Smoku, nie musimy tego robić na galach, mamy klatkę w klubie ośmiokątną, ubieram rękawice i niszczę, urywam mu głowę. Ja jestem wojownikiem. Wiele razy biłem się w klatce, wiele razy biłem się na ulicy. Dla mnie to nie problem uderzyć kolejnego leszcza w łeb.
W odpowiedzi „Don Kasjo” użył ostrych słów i stwierdził, że nie da Mateuszowi Gamrotowi zarobić. Uznał również, że zawodnik UFC próbuje wykorzystać swoją szansę i wybić się konfliktem z freak fighterem.
– Skoro on mnie wyzywa jako pierwszy to kij mu w oko, nie dam mu zarobić. Walki z królem nie dostanie. Ile on tam w UFC dostaje? 20, 30 tysięcy dolarów? Wie, że walka z Don Kasjo królem to co najmniej dwukrotne pieniądze, niż tam co dostaje w UFC, więc się sra jak wielu innych zawodowców, bo wyczuł pieniądz. (…) Teraz tak samo sobie sramrot pomyślał, że coś się tam spruje, a może król zwróci na niego uwagę i da mu szansę. Nie dostanie szansy ode mnie, nie dostanie wypłaty życia. Wie, że dostałby w czerep szybciej, niż pałka dostanie 15 maja, więc zaczął się srać.
Wygląda jednak na to, że konflikt został zażegnany. Mateusz Gamrot pojawił się na ostatniej gali Fame MMA 11 przy okazji walki wieczoru, w której jego przyjaciel Borys Mańkowski zmierzył się z Normanem Parke. Zawodnik UFC i freak fighter mieli okazję zamienić kilka słów.
W wywiadzie dla kanału Fame News Kasjusz Życiński w krótkiej wypowiedzi zapewnił, że po rozmowie z Gamerem wszystko zostało wyjaśnione.
– Dzisiaj rozmawiałem z Gamrotem, wyjaśniliśmy sobie wszystko na osobności. Byliśmy razem w tej samej szatni, więc sobie porozmawialiśmy i jest luz.
Źródło: YouTube
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100
- Niemiłe zaskoczenie? Znamy rywala Labrygi na gali Babilon MMA 50
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści
- Muradov wolał FAME od KSW! Niebawem walka w rzymskiej klatce