Boks

Trener Raubo ostro skrytykował zachowanie Gołoty! „Chwilowo coś mu…”

Trener Zbigniew Raubo w najnowszym wywiadzie odniósł się do niedawnego spotkania Andrzeja Gołoty z Henrykiem Zatyką.

„Andrew” to jeden z najpopularniejszych polskich pięściarzy w historii. 56-letni obecnie były bokser rywalizował w wadze ciężkiej z takimi nazwiskami, jak Riddick Bowe, Lennox Lewis, czy Mike Tyson. Gołota zakończył karierę z 41. zawodowymi zwycięstwami w ringu. Aż 33. rywali nokautował, a kolejny takowy rzekomo miał miejsce na niedawnej gali Babilon MMA 50.

Tam za kulisami wydarzenia doszło do spotkania „Andrew” z byłym oponentem, Henrykiem Zatyką. Panowie w przeszłości pięciokrotnie mierzyli się w ringu. Za każdym razem na punkty tryumfował Andrzej Gołota.

Co zadziało się tym razem? Wieść gminna niesie, iż Andrzej Gołota znokautował Henryka Zatykę. Jak przekazał Tomasz Babiloński w rozmowie z WP Sportowe Fakty, drugi z wymienionych miał szepnąć coś „Andrew”, co wywołało taką a nie inną reakcję. Gołota miał wystrzelić prawym sierpem, który posłał Zatykę na deski.

Trener Raubo o konfrontacji Gołoty z Zatyką

Głos na temat obu pięściarzy w rozmowie z Super Expressem zabrał trener Zbigniew Raubo. Popularny szkoleniowiec boksu przyznał, że widział jedno z pięciu starć zawodników i wielkiej różnicy między nimi nie widział. Gołota miał wygrywać wyraźnie, ale bez demolowania oponenta.

Sprawdź!  Tyson Fury szczerze o statusie walki z Usykiem: "Wygrana z nim uczyni mnie..."

Trener Raubo dodał też, że nie było wówczas wielkiego sporu między dwoma warszawskimi klubami, które reprezentowali, czyli Legią i Gwardią. Z tego też tytułu szkoleniowiec nie całkiem rozumie, skąd wyniknęła sytuacja na zapleczu gali Babilon MMA.

Z tego co ja kojarzę to nigdy nie było tak, żeby Gołota nienawidził Zatyki, czy Zatyka Gołoty. Może nie przepadali za sobą właśnie przez rywalizację Legii z Gwardią, ale jestem zdziwiony, a nawet jestem trochę w szoku, że doszło do takiego incydentu – powiedział trener Raubo, od którego oberwało się też Andrzejowi Gołocie. – Niby, k…wa, dwóch poważnych facetów, widocznie Gołotę poniosła fantazja. Chwilowo coś mu odj…ało. Inaczej tego nie da się wytłumaczyć.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.