UFC

Kto będzie rywalem Błachowicza? Były mistrz UFC skomentował swoje plany

Ostatnie ruchy w dywizji półciężkiej wskazują na to, iż Jan Błachowicz może mieć problem z otrzymaniem pojedynku z czołówką rankingu.

„Cieszyński Książę” nie był widziany w oktagonie od lipca ubiegłego roku, kiedy to przez decyzję sędziów przegrał z Alexem Pereirą. Polakowi nie podobał się sędziowski werdykt i często powtarzał, że według niego to jego ręka powinna powędrować w górę.

Brazylijczyk sięgnął później po pas dywizji, a Błachowicz został zestawiony z Aleksandarem Rakiciem. W wyniku urazu barków Jan wycofał się z tego pojedynku. Już od jakiegoś czasu były mistrz powtarzał, że jest chętny wrócić do oktagonu jeszcze w tym roku.

Niedoszły oponent Polaka, Aleksandar Rakić, w przyszłym tygodniu zmierzy się z Magomedem Ankalaevem na gali  UFC 308: Topuria vs. Holloway. Pojedynek ten, jak i całą kartą, obstawisz u bukmachera FORTUNAPierwszy zakład do 100 PLN obstawisz bez ryzyka! Do tego za rejestrację i pierwszy depozyt czeka na Ciebie darmowe 30 PLN.

TYPKURSBUKMACHER
Magomed Ankalaev wygra walkę1.22FORTUNA
Aleksandar Rakic wygra walkę4.35FORTUNA

Kto rywalem Błachowicza?

Od kiedy tylko padła wieść o powrocie Jana Błachowicza, rozpoczęły się spekulacje na temat rywala Polaka. Sam „Cieszyński Książę” mówił już nie raz, że patrzy wyłącznie przed siebie. Jako potencjalnych przeciwników wskazywał Jamahala Hilla i Jiriego Prochazkę, ze wskazaniem na Czecha.

Sprawdź!  Dana White ujawnił rozmowy! Zupełnie inny plan na walkę wieczoru UFC 300

Najnowsze wieści wskazują jednak to, iż UFC zestawi wspomnianą dwójkę ze sobą. To lekko komplikuje plany powrotu Błachowicza, który w wywiadzie dla Bloody Elbow wypowiedział się na temat najbliższej przyszłości:

– Nie wiem, czy wystąpię jeszcze w tym roku. Chciałbym walczyć na koniec roku, ale nie wydaje mi się, aby coś dla mnie znaleźli, więc może to będzie początek przyszłego roku. Nie mam z tym problemu. Mam nadzieję, że będzie to albo końcówka tego roku, albo początek przyszłego. Tak bym chciał, ale zobaczymy, co się wydarzy.

Jeśli faktycznie dojdzie do konfrontacji Prochazka vs. Hill, a Magomed Ankalaev niebawem zmierzy się z Aleksandarem Rakiciem, w rankingu przed zajmującym 4. lokatę Polakiem jest już tylko mistrz. Zapytany o ewentualnego oponenta „Cieszyński Książę” wskazał właśnie „Poatana”, choć wesoła reakcja wskazuje, że sam nie do końca wierzy, by UFC dało mu rewanż:

Chciałbym walczyć z Pereirą, bo wierzę, że wygrałem naszą pierwszą walkę. Ludzie mogą się z tym zgadzać lub nie. Nie dbam o to. Takie jest moje zdanie, zdanie moich trenerów i wielu innych ludzi, którzy uważają, że sędziowie się pomylili. Teraz to już oczywiście historia.

– On byłby świetnym rywalem na powrót. Jeśli nie, to mamy Prochazkę, Hilla, tyle że obaj podpisali kontrakty, więc może będą walczyć ze sobą. Tego nie wiem, ale skoro Jamahal podpisał kontrakt i Prochazka też, to wszystko na to wskazuje. Może więc powinienem poczekać na tę walkę, żeby poznać mojego kolejnego przeciwnika…? Zobaczymy. Jeszcze zaraz Ankalaev będzie walczył z Rakiciem, więc muszę poczekać na wynik tej walki…

– Nie wiem. Nie chcę jednak nikogo za moimi plecami. Chcę tylko rywali, którzy są w rankingu nade mną. Nie mam już czasu na walkę z kimś, kto jest pode mną.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.