KSWONE Championship

Soldić wróci do KSW? Robo Cop wyjaśnił swoją sytuację w ONE

Czy Roberto Soldić może wrócić do organizacji KSW? Chorwat wypowiedział się na ten temat w najnowszym wywiadzie.

Popularny „Robo Cop” najlepszy okres swojej zawodowej kariery zaliczył pod szyldem polskiej organizacji. To właśnie w KSW Roberto Soldić wyrósł na gwiazdę światowego wręcz formatu. Stoczył w niej 9 pojedynków i przegrał tylko raz – z obecnym championem UFC, Dricusem Du Plessisem.

Po wypełnieniu kontraktu z KSW podwójny mistrz miał do wyboru szereg opcji, choć realne były tylko dwie: KSW i ONE Fighting Championship. Azjaci skusili Chorwata pokaźną sumą pieniędzy, ale Soldić kompletnie się im „nie zwrócił”. Debiut zakończył się przez No Contest po kolanie na krocze w wykonaniu rywala, a w kolejnym występie został ciężko znokautowany.

Roberto Soldić o powrocie do KSW

Soldić nie był widziany w akcji już od 16 miesięcy, a w międzyczasie pojawiło się sporo informacji wokół jego ewentualnego powrotu do KSW. Głos w tej sprawie zabrał też sam Martin Lewandowski, który przyznał, że pozostaje w kontakcie z menedżerem zawodnika (choć tyczy się to też innych nazwisk).

Sprawdź!  Materla, Paczuski, Sowiński i Parke wystąpią na EFM Show 2 w Bułgarii

Drzwi powrotne nigdy nie zostały zatrzaśnięte, a jedynie „przymknięte”, cytując samego Lewandowskiego. Niektórzy spekulowali, czy „Robo Cop” mógłby zawitać z powrotem do polskiej organizacji, na przykład przy okazji KSW 100.

Sam fighter skomentował swoją sytuację w rozmowie z MMA Respect. Przyznał w niej, że faktycznie rozmawia z kilkoma organizacjami, również polską, ale umowa wiąże go z ONE FC i to od nich wszystko zależy. Dodał też, że wkrótce powinniśmy poznać szczegóły jego kolejnego występu.

– Mam kontrakt w ONE, ale niestety zaczęło się źle w pierwszych dwóch walk. Umowa mnie z nimi wiąże. Drzwi do FNC, KSW i Oktagonu są dla mnie otwarte, ludzie wysyłają mi oferty, ale ja mam ważny kontrakt. To trochę bardziej skomplikowana historia i już niedługo nastąpi ogłoszenie mojej walki w ONE.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.