Okniński wbija szpilkę po pytaniu o KSW 100! „Uczą się od najlepszego”
Wielkimi krokami zbliża się jubileuszowa gala KSW 100, po której można spodziewać, że będzie to prawdziwe święto. Mirosław Okniński skomentował to wydarzenie i raz jeszcze wbił też szpilkę we właścicieli organizacji.
Już w listopadzie odbędzie się gala KSW 100, która zagości w PreZero Arenie Gliwice. Jeden ze współwłaścicieli organizacji Martin Lewandowski powiedział w jednym z wywiadów, że event nie będzie odbiegał ilością walk od innych wydarzeń. Na pewno jednak kibice mogą liczyć na dodatkowe „smaczki”:
– Na pewno będą walki o pas, ale nie będziemy szli tak, że będziemy chcieli wszystkich mistrzów wystawiać. To nie ma sensu. Bardziej się koncentruję, żeby te legendy pokazać, tych ludzi, którzy przez 20 lat się pojawiali częściej, niż rzadziej, żeby to było pewne uhonorowanie. Oczywiście nie unikniemy też nowych, świeżych nazwisk w organizacji… I na pewno będzie dużo będzie takiego „entertainmentu” – powiedział w rozmowie z InTheCagePL.
Okniński z kolejną szpilką wbitą w KSW
Przed kilkoma miesiącami największa polska organizacja MMA obchodziła swoje 20-lecie. Teraz przyszedł czas na kolejne głośne wydarzenie, na którym na pewno będziemy świadkami kilku ekscytujących zestawień. Na KSW 100 zawalczyć mają niepokonani Adrian Bartosiński (prawdopodobnie w rewanżu z Michaliszynem) oraz Arkadiusz Wrzosek (krążą informacje o starciu z Matheusem Scheffelem). Ciężko też wyobrazić sobie jubileuszowy event bez Mameda Khalidova i Mariusza Pudzianowskiego.
Podczas, gdy większość z wypiekami oczekuje KSW 100, Mirosław Okniński w swoim stylu wbija szpilkę we właścicieli organizacji. „Łowca Skór” w rozmowie z MMA – Bądź na bieżąco stwierdził, że kopiują oni to, co on sam zaczął robił lata temu.
– KSW jak KSW. Tyle lat działa i dobrze dosyć działają. Cały czas powielają to, co ja robiłem. Uczą się od najlepszego. Zawsze mnie krytykowali, a później robili to, co ja. Jak ja robiłem dwanaście gal, to mówili, że tyle bez sensu, takie wioskowe gale. A sami robią teraz w Tarnowie galę wioskową. Uczą się od mistrza.
Mirosław Okniński był pomysłodawcą i szefem organizacji PLMMA. Wielu zawodników narzekało na niskie zarobki, czy po latach wypomina brak wypłaty. Nie można jednak zapomnieć, że było to jedno z nielicznych miejsc, w którym mogli oni toczyć pojedynki.