Pudzian miałby kłopot? Mario ocenił szanse Parobca w walce z siłaczem! [VIDEO]
Mariusz Kruczek uważa, że walka jego byłego rywala Łukasza „Goat-a” Parobca z Mariuszem Pudzianowskim, mówiąc kolokwialnie, ma ręce i nogi. Co więcej „Mario” uważa, że nie byłoby to starcie do jednej bramki.
Zakopiański bijok zmierzył się z „największym przystojniakiem GROMDY” w wielkim finale turnieju na gali numer 9. Panowie podeszli do siebie z należytym szacunkiem i dali najlepszy przykład tego, jak powinny wyglądać pojedynki w ringu 4×4 m. Koniec końców „Goat” zwyciężył przez TKO w 3. rundzie.
W kolejnych latach Łukasz Parobiec notował wygrane i przegrane, brutalnie nokautując między innymi angielskiego mistrza w walkach na gołe pięści, czy znanego z King Of The Streets „French Vikinga”. Popularny „Goat” doszedł nawet do starcia z niekwestionowanym mistrzem. Mateusz „Don Diego” Kubiszyn pokonał go jednak już w 2. rundzie.
Mario: Parobiec miałby szanse z Pudzianem!
W ostatnich miesiącach Łukasz Parobiec ochoczo zaczepia Mariusza Pudzianowskiego. Były mistrz ISKA ma niemałe doświadczenie w MMA oraz występ w klatce KSW w rekordzie. Podczas gali w Anglii Parobiec przegrał w 41 sekund z Wagnerem Prado.
Mariusz Kruczek uważa, że starcie jego „ringowego brata” z byłym strongmanem nie byłoby jednostronne. W rozmowie z Michałem Tuszyńskim z FANSPORTU TV popularny „Mario” stwierdził, że Łukasz Parobiec to przeciwieństwo Pudzianowskiego, co wyrównywałoby szanse na końcowy rezultat:
– Oczywiście, że ma szanse! Tu jest 50 na 50. Nie uważam, że byłby faworytem. Tu chodzi o to, jak zacznie się walka. Jak zareaguje „Pudzian”, jak Parobiec? Wiadomo, że „Pudzian” się rzuca na każdego. A Parobiec będzie czekał, on ma stoicki spokój.
„Pudzian” póki co ignoruje zaczepki „Goat-a”, który zresztą niebawem powróci do ringu i stoczy pojedynek na gali GROMDA 18. Byłego strongmana można spodziewać się z kolei na listopadowej gali KSW 100… Czy Parobiec byłby w stanie się wykurować do tego czasu? Serce i ambicja sportowa na pewno by go do tego popchnęły!