FAME MMA

Minda w obronie Diablo! Zaatakował i obraził Artura Szpilkę! [VIDEO]

Kamil Minda stanął w obronie Krzysztofa Włodarczyka. „King Kong” zaatakował Artura Szpilkę, którego telefon spowodował opuszczenie programu przez „Diablo”.

Organizacja Fame MMA kontynuuje promocję przed galą na PGE Narodowym. Krzysztof Włodarczyk i „Pasha” spotkali się na ostatnim programie Face 2 Face, podczas którego dyskusja przebiegała dość merytorycznie. Wkrótce jednak do studia dodzwonił się Artur Szpilka, a „Diablo” usłyszawszy swojego medialnego oponenta opuścił studio.

Minda zaatakował Szpilkę!

Opuszczając program Włodarczyk rzucił przy dziennikarzach: „z cw…lami nie gadamy, nara”. „Szpila” tymczasem wyjaśnił, że niejednokrotnie próbowano ich ze sobą zestawić, co jak wiemy, nie doszło do skutku. Artur rzucił też później, że to „Diablo” jest w strachu.

Dość niespodziewanie w obronie stanął Kamil Minda. Kolega z maty Włodarczyka zaatakował Artura Szpilkę i wyśmiał jego osiągnięcia, czy raczej ich brak, obrażając go przy tym:

– Haha Szpila startuje do “Diablo”. “Diablo” jest mistrzem świata, a ty co osiągnąłeś w boksie? To jest mistrz świata. Poza tym masz szklaną szczękę, więc nie masz startu do niego, robi cię jak dziecko. Chcesz wystartować w MMA, to zapraszam. Sprawdzimy twoje umiejętności, tak jak pokazał ci Arek Wrzosek, że jesteś zwykłym lamuesm.

Słowa Mindy nie przypadły do gustu fanom. Zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów ma 12 pojedynków w MMA z rekordem 8-4. Nie osiągnąwszy sukcesów w Oktagon MMA, czy innych organizacjach zawitał do freaków. Dwie jego walki w Clout MMA zakończyły się jednak porażkami.

Sprawdź!  FAME wykupi Clout MMA? "Największa organizacja wchłonęła mniejsze" [VIDEO]

Szpilka był jednym z najpopularniejszych polskich bokserów, a obecnie to samo można o nim powiedzieć w kontekście roli zawodnika MMA. Dopiero niedawno zanotował pierwszą porażkę. Po zwycięstwach nad Siergiejem Radczenką, Denisem Załęckim oraz Mariuszem Pudzianowskim w zaledwie kilkanaście sekund rozprawił się z nim Arkadiusz Wrzosek.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.