Bardzo możliwe, że poznaliśmy kolejnego rywala Mariusza Pudzianowskiego! Jeden z przymierzanych już do byłego strongmana oponentów zdradził, kiedy zmierzy się z „Pudzianem”.
Legenda polskiego MMA, gdyż tak trzeba nazywać Mariusza Pudzianowskiego, od zawsze musi się mierzyć z licznymi zaczepkami kierowanymi w jego stronę. Raz za razem w ostatnich miesiącach były strongman był obiektem szpileczek wbijanych przez Łukasza Parobca. Popularny „GOAT” chciał doprowadzić w ten sposób do konfrontacji z „Pudzianem” na gali KSW 100.
Znany obecnie z walk na gołe pięści bijok GROMDY znalazł się nawet w wąskim gronie potencjalnych oponentów Mariusza. Ten jednak na kilka tygodni przed jubileuszowym eventem nie poinformował wszystkich o tym, z kim zawalczy w Gliwicach. Przekazał zaś, że nie stawi się w PreZero Arenie.
Parobiec mówił później, że nie wyklucza też walki z innymi zawodnikami KSW, jak Szpilką, czy Głowackim. Reprezentujący jego interesy w rozmowach z organizacją MMA Artur Ostaszewski zabrał w tym temacie głos goszcząc na kanapie FANSPORTU TV.
Znamy rywala i datę walki Pudziana!?
Wracając jednak do samego Mariusza Pudzianowskiego, raz po raz prezentuje on migawki z sali treningowej. W ostatnim czasie dość niespodziewanie został wyzwany przez duet „Good Boys”, czyli freak fighterów Natana Marconia i Adriana Ciosa. Na jego występ w FAME MMA nie ma jednak co liczyć.
Tym bardziej, że w podcaście Briana Shawa zestawiany z „Dominatorem” Eddie Hall wyznał, iż dosłownie w przeddzień nagrywanego programu otrzymał kontrakt na walkę z Pudzianowskim. Dodatkowo „Bestia” zdradziła też, kiedy do tegoż ma dojść:
– Dosłownie wczoraj dostałem kontrakt na walkę z Mariuszem Pudzianowskim – powiedział Eddie Hall, którego prowadzący poprosił o jakieś szczegóły, które ten mógłby zdradzić. – Początek przyszłego roku. Kwiecień, maj, czerwiec… Kilka detali: będzie to KSW, więc gala odbędzie się w Polsce.
Hall faktycznie zdawał się być najbliżej pojedynku z „Pudzianem”. Obaj są byłymi strongmanami, po czym przerzucanie żelastwa zamienili na treningi sportów walki. Polak ma jednak kolosalnie większe doświadczenie od Brytyjczyka, który na zasadach MMA stoczył solowe starcie przeciwko dwóm rywalom.