
Już w przyszłym miesiącu Arkadiusz Wrzosek zmierzy się z Philem De Friesem o pas wagi ciężkiej KSW. Polak przed tym starciem wprowadził niemałe zmiany w przygotowaniach.
Niepokonany w MMA były kickbokser znalazł się w nieciekawym – choć z pozytywnym wydźwiękiem – położeniu. Arkadiusz Wrzosek zwyciężył na gali KSW 100 w zaledwie 25 sekund, śrubując swój rekord do 6-0. Co więcej w ostatnich trzech pojedynkach żaden rywal nie wytrzymał z nim nawet minuty.
Jasnym było, że przed fanatykiem Legii Warszawa są teraz dwie opcje: natychmiastowy title shot lub eliminator z jednym z czołowych ciężkich. Stanęło na tej pierwszej i Arek wystąpi w walce wieczoru XTB KSW 107.
Starcie o pas wagi ciężkiej obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Zmiany w przygotowaniach Arkadiusza Wrzoska
Sam zawodnik przyznawał w rozmowie z Mateuszem Borkiem przy okazji KSW 105, że czy w tym roku, czy w przyszłym będzie tak samo gotowy na Phila De Friesa. Wszyscy znają styl walki Anglika, który mocno dociąża rywali klinczem i zapasami.
Arkadiusz Wrzosek udzielił wywiadu kanałowi MyMMA, gdzie ujawnił zmiany, jakie wprowadzi w przygotowaniach do starcia z mistrzem KSW. Okazuje się, że Warszawiak najbliższy czas spędzi w Poznaniu, gdzie został zaproszony przez Michała Andryszaka. To właśnie w starciu z „Longerem” De Fries sięgnął po pas.
– Nick [Hemmers] leci z Markiem do Japonii i jak tylko wróci w przyszłym tygodniu to od razu lecimy do ANKOS-u. Myślę, że ogólnie tam spędzę jakiś okres przygotowań, nie tylko sparingi, bo wcześniej gadałem z Michałem Andryszakiem i on mnie oczywiście zapraszał. Teraz trener z nim gadał i powiedział, żeby wpadać. Myślę, że na pewno potrenujemy tam kilka tygodni.
Dodatkowo Wrzosek zdradził, że dołączy do niego inny ciężki, który zwiedził już kilka organizacji:
– Do mnie ma jeszcze przylecieć Gokhan Saricam, taki kolega. Mieszka w Belgii, to jest Turek. On walczył w Bellatorze, teraz szykuje się do walki w PFL. W Bellatorze tam był czwarty w rankingu, wygrywał chociażby z Danielem Jamesem, z którym teraz będzie walczył Marek Samociuk. Fajne zapasy ma, ciężki, dobrze boksuje. Przyjedzie tutaj, ja jemu pomogę, a on mi bo on też z jakimś strikerem walczy.
Cały wywiad do obejrzenia poniżej.