Denis Załęcki zapewnia, że będzie świetnie przygotowany do walki na Clout MMA. Jego najmocniejszą bronią ma być fenomenalna szybkość.
„Bad Boy” powraca po poważnej kontuzji i operacji. Przez dłuższy czas nie mógł trenować i mocno przybrał na masie. Szybko jednak wskoczył na wysokie obroty i bardzo ciężko miał trenować do main eventu, w którym zmierzy się z Danielem Omielańczukiem.
Mimo że jest ogromnym underdogiem, wiele osób przyznaje, że ma spore szanse na zwycięstwo przede wszystkim na początku starcia. Jest bardzo dynamiczny i uderza z ogromną siłą, a pojedynek odbywa się w formule boksu w małych rękawicach, więc możemy być świadkami ciężkiego nokautu.
Jak przyznał w rozmowie z fansportu.pl, jest naprawdę szybki. Zapowiada, że Omielańczuk nie będzie w stanie nadążyć i bronić się przed serią błyskawicznych ataków:
– Takiego dobrego Denisa jeszcze nie było. To jest nowość, co to będzie. Ważę niecałe 104 kg, źle się czuję z taką wagą, ale muszę. Chcę postawić konkretny opór i wiem, że jego trzy ciosy to moich trzydzieści. Taką, jaką ma gardę szczelną, to nie przepali tego w walce.
