Dziwna sytuacja dotycząca kontuzji Thomasa Narmo. Norweg z powodu kontuzji żeber wycofał się z pojedynku na KSW 60, gdzie miał się 24 kwietnia zmierzyć z Izu Ugonohem (MMA 4-0), jednak jak zostało ogłoszone, Narmo podpisał w międzyczasie kontrakt z organizacją One Championship i co najdziwniejsze – według nieoficjalnych jeszcze informacji, ma zadebiutować na jednej z najbliższych gal.
Niepokonany Norweg miał zawalczyć na KSW 60, a już na KSW 59 był obecny w Łodzi i przymierzano go nawet jak stwierdził właściciel KSW – Martin Lewandowski – do zastępstwa dla Mariusza Pudzianowskiego. Jak się okazuje, nie wiadomo jaki kontrakt łączył Narmo z KSW, skoro ten w międzyczasie był w stanie podpisać nową umowę z organizacją One Championship. Sam zainteresowany pochwalił się nowym angażem na swoim koncie Facebook.
Z nieoficjalnych informacji, Viking ma zawalczyć na jednej z najbliższych gal, ale nie podano jeszcze ani konkretnej daty, ani nazwiska potencjalnego rywala. Norweg wszystkie swoje dotychczasowe pojedynki wygrywał w pierwszych rundach i mówi się o tym, że rywalem dla Narmo na debiut w organizacji może być wielki senegalczyk wywodzący się z zapasów – Oumar „Reug Reug” Kane.
Źródło: Instagram