Coraz głośniej mówi się na temat walki Arkadiusza Wrzoska z Philem De Friesem o pas wagi ciężkiej KSW. Czy były kickbokser ma szansę z Anglikiem? Odpowiedzi na to pytanie udzielił klubowy kolega Warszawiaka, Jacek „Siexa” Gać.
Arkadiusz Wrzosek od zawodowego debiutu w MMA pozostaje niepokonany. Stopniowo otrzymywał coraz to większe wyzwania i z każdym radził sobie wyśmienicie. Jedynie Tomas Mozny zdołał z nim wytrzymać pełen dystans. Wszyscy inni rywale kończeni byli przed czasem.
Ostatnią wygraną Wrzosek odniósł na jubileuszowej gali KSW 100. Były kickbokser zajął miejsce Mariusza Pudzianowskiego, który wycofał się z wydarzenia. Przeciwnikiem Arka był niezwykle doświadczony Matheus Scheffel.
Wrzosek zaskoczy De Friesa? Siexa nie ma wątpliwości
Jak wszyscy doskonale pamiętają, Wrzosek ubił Brazylijczyka w 25 sekund. Spodziewano się, że „Buffa” przetestuje zapasy i grappling byłego kickboksera, jednak zdecydował się na stójkowe wymiany.
Arkadiusz Wrzosek zanotował potężny skok w rankingu wagi ciężkiej KSW i coraz głośniej mówi się o jego nieuniknionej potyczce z Philem De Friesem. Czy Warszawiak zaskoczy Brytyjczyka? Na to pytanie w studio FANSPORTU TV odpowiedział jego wierny druh z trybun Legii i klubowy kolega, popularny „Siexa”.
– Hm… – zamyślił się z uśmiechem Jacek Gać. – To jest ciekawe pytanie. Szczerze? Myślę o Arku to samo, co o Mamedzie. Arek jest w czepku urodzony. My się śmiejemy na Legii między kolegami, że Arek to jest taki wiesz, farciarz-szczęściarz.
– Moim zdaniem może zrobić coś w tej walce… No bo, umówmy się. De Fries umie neutralizować stójkę, ma bardzo dobry parter. Myślę, że nie powiem źle, że ma lepszy parter od Arka i może tę walkę w ten sposób skończyć. Ale wierzę, że Arek zrobi coś takiego, co po prostu da mu wygraną. Wierzę w to po prostu.