Marcin Wrzosek ma szansę wrócić do KSW? Szef organizacji zabrał głos i nie pozostawił w tej sprawie żadnych wątpliwości.
„Polish Zombie” to były mistrz, który zrezygnował z KSW na rzecz freak fightów. Niedawno przyznał jednak, że chciałby wziąć udział w gali Epic, żeby pożegnać się z kibicami i zakończyć zawodową karierę, do której najwyraźniej nie zamierza wracać.
– Bardzo chętnie zawalczyłbym pożegnalną walkę dla fanów. Myślę, że jest ich jeszcze sporo, tych fanów z KSW. Sporo fajnych pojedynków, fajnych wspomnień. Nie wiem, czy padnie propozycja. Śląsk, KSW, rywal może być tylko jeden, „Kornik”. Fajnie by było zrobić na zasadach K-1, byłoby widowiskowe. Zresztą mi obojętnie, może być MMA, boks, K-1 – powiedział w rozmowie dla FightSportPL.
O potencjalny powrót Marcina Wrzoska zapytany został szef KSW, który rozmawiał z Karolem Garncarzem. Przyznał, że nie widzi powodu, dla którego miałby organizować pożegnalną walkę byłego mistrza. Zaznaczył, iż ten wybrał swoją drogę, jaką są freak fighty.
Jednocześnie Martin Lewandowski dał jasno do zrozumienia, że najprawdopodobniej już nigdy nie zobaczymy Wrzoska w KSW:
– Na pewno na KSW Epic nie zawalczy. My nie jesteśmy platformą, że zawodnicy, którzy od nas odchodzą, mają kończyć u nas kariery. Tak było w przypadku Zawady, drugiego Zawady i każdy chce u nas kończyć karierę. Trzeba było się zastanowić, kiedy inne marzenia tym zawodnikom chodziły po głowie, gdzie ja miałem plan zarówno wobec Marcina, zarówno wobec Zawady.
– Oni zdryfowali w innych kierunkach. Nie rozumiem, dlaczego skoro zdryfowali, nie powiodło im się, to dlaczego ja mam na koniec dnia dawać im kartę, na zasadzie wszystko jest ok i nic nie było. Nie prawda. Było dużo niesnasek. To jest historia, o której chcę zapomnieć, zarówno jeśli mówimy o Davidzie Zawadzie, jak i Marcinie Wrzosku.