Walka Andre Fili vs. Daniel Pineda, jak niemal każde starcie w wadze piórkowej zwiastowało szybką akcję. To też zobaczyliśmy przez pięć minut, bowiem po niemal sześćdziesięciu sekundach drugiej rundy walka została przerwana!
Pineda już w pierwszych sekundach posłał dwa mocne uderzenia, które trafiły rywala. Nie zrobiły jednak nic specjalnego. Po chwili spędzonej w klinczu na klatce walka wróciła do środka oktagonu, a tam Fili prawie skończył przeciwnika! Mocne ciosy doszły do Pinedy, jednak doświadczenie wzięło górę i walka nie została przerwana. „The Pit” wiedząc, że jest w zagrożeniu poszedł po obalenie, a następnie zapiął rywala w klinczu na siatce. Andre Fili pokazał wyższość ponownie trafiając starszego przeciwnika, ponownie go nokdaunując! Pineda przyjął wiele ciosów tak na głowę, jak i wątrobę, ale mimo wszystko utrzymał się przy życiu i zdołał dokończyć rundę.
Druga runda zaczęła się odwrotnie, niż pierwsza. To Fili chciał dokończyć dzieła, które zaczął tworzyć w pierwszych pięciu minutach. Niestety już na początku chcąc odepchnąć Pinedę trafił go palcem w oko… I po blisko dwóch minutach sędzia Herb Dean kończy pojedynek! Daniel Pineda próbował oszukać tak jego, jak i lekarza twierdząc, że widzi. Niestety walka nie może zostać kontynuowana.
Walka uznana za nieodbytą (No Contest) w 46. sekundzie drugiej rundy.