Krzysztof Głowacki spotkał się w Manchesterze z Richardem Riakporhe. Starcie zakończyło się już w 4. odsłonie…
Popularny „Główka” doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co jest na szali w tym pojedynku. Jak sam zapowiadał, była to dla niego walka o „być albo nie być„. 36-latek dzierżył w przeszłości pasy mistrzowskie WBO w kategorii junior ciężkiej. W tej wadze spotkał się także z Richardem Riakporhe.
Polak starał się od samego początku naciskać i zepchnąć „Midnight Traina” na liny. Brytyjczyk jednak pokazał, dlaczego nie zaliczył jeszcze porażki w kwadratowym pierścieniu. Potężne cepy i podbródkowe straszyły Krzysztofa Głowackiego w pierwszej odsłonie.
Druga wcale zaczęła się o tyle lepiej, że spokojnie. „Główka” przyjął jednak kapitalny prawy sierp, po którym się zachwiał. Riakpohre próbował skończyć polskiego pięściarza, ale ten wykazał się doświadczeniem. Ciasna garda pozwoliła mu przetrwać do kolejnej rundy.
Trzecia runda przebiegła dość spokojnie. Było to jednak preludium do, jak się okazało, ostatniej odsłony. W 4. rundzie z Richard Riakporhe przeprowadził atak, po którym Głowacki wylądował na linach. Brytyjczyk kontynuował natarcie, a wobec braku obrony ze strony Polaka sędzia przerwał walkę.
Oficjalny wynik: Richard Riakpohre wygrywa przez TKO w 4. rundzie
Richard Riakporhe stops Glowacki in round 4!!
— RICO_Boxing (@RICO_Boxing1) January 21, 2023
Riakporhe smelt blood after a body shot that hurt Glowacki who then backed into the corner for Riakporhe to unload.
TKO 💥 #RiakporheGlowacki #EubankJrSmith pic.twitter.com/Jnbg5IfFlN