(VIDEO) Kasjusz Życiński o relacjach z FAME po zmianie organizacji: „Mam nadzieję, że będziemy konkurencją w dobrych stosunkach. Ja idę po pierwsze miejsce”

Takie transferu nikt się nie spodziewał. „Don Kasjo” nieoczekiwanie rozstał się z największą polską federacją freakową i przeszedł do powstającej dopiero organizacji.

Wczoraj odbyła się pierwsza konferencja Prime Show MMA. Podczas niej okazało się, że twarzą nowej na polskim rynku federacji jest Kasjusz „Don Kasjo” Życiński. Freak fighter mówi o własnej organizacji, jednak jej właścicielami są założyciele FEN Bartosz Szuba i Kamil Birka.

Prime Show MMA to federacja, o której prezes Fight Exclusive Night Paweł Jóźwiak mówił od dłuższego czasu. Nie zdradzał jednak szczegółów, które poznaliśmy dopiero podczas wczorajszej konferencji.

Już 19 lutego organizacja zadebiutuje z pierwszą galą. Zawalczą na niej freak fightery znani m.in. z FAME. Ponownie w akcji zobaczymy np. Mateusza Murańskiego, Pawła Tyburskiego, czy „Stiflera”. W MMA spróbuje również swoich sił Adam Soroko, który zyskał popularność za sprawą występu na The War.

W związku z tym, że Kasjusz Życiński przeszedł do innej organizacji, pojawiło się wiele pytań, co dalej z FAME. Już na konferencji przyznał, że od dawna planował własny projekt. Wyjaśnił, że aktualnie z poznańską federacją łączą go dobre wspomnienia.

Wygląda na to, że szybko nie zobaczymy ponownie Życińskiego w akcji. W wywiadzie dla portalu fansportu.pl zdradził, że nie czuje głodu walki i póki co nie ma potrzeby wychodzenia do ringu czy klatki. Wyjaśnił również, jak wyglądają jego relacje z włodarzami FAME.

Bardzo dobrze wyglądają. Rozmawiałem i z Rafałem, i z „Boxdelem”. W sumie tylko „Boxdel” i Rafał do mnie dzwonią. Nie wiem jak Wojtek. Krzysztof Rozpara ode mnie nie odbiera, więc nie wiem, co tam jest, ale już dawno. Zanim to wszystko powstało – powiedział „Don Kasjo”.

Natomiast zapytany o możliwą współpracę z organizację FAME przyznał, że na takie plany jest jeszcze zbyt wcześnie – To za daleko idziesz, no jakby pierwszą galę tworzymy dopiero, więc no na razie nie myślę o takich rzeczach.

Ja idę po jedynkę we freak fightach, jako federacja, idę po pierwsze miejsce. Mam nadzieję, że będziemy w dobrych stosunkach konkurencją – zapowiedział Życiński.

Źródło: YouTube