
Jednym z kolejnych pojedynków gali UFC Vegas 112 było starcie w wadze ciężkiej, w którym Marcus Buchecha zmierzył się z Kennedym Nzechukwu.
33-letni Nigeryjczyk nie zdołał na stałe zaznaczyć swojej obecności w dywizji półciężkiej, choć po drodze zanotował kilka wartościowych zwycięstw. W minionym roku zdecydował się na zmianę kategorii wagowej i przeniósł się do królewskiej dywizji. Tam stoczył trzy walki – zanotował między innymi wygraną nad Łukaszem Brzeskim, ale musiał też uznać wyższość Valtera Walkera.
Naprzeciw „Afrykańskiego Okrutnika” stanął dziś Marcus Buchecha. Brazylijczyk to kolejny wybitny grappler wywodzący się z BJJ, który spróbował swoich sił w UFC. W debiucie musiał jednak przełknąć gorycz porażki, przegrywając z Marcinem Budayem. Choć jego przygoda z organizacją nie potrwała długo, Buchecha nie złożył broni i ponownie zameldował się w oktagonie, walcząc dziś o szóste zawodowe zwycięstwo.
UFC: Nzechukwu vs. Buchecha – przebieg walki
RUNDA 1: Buchecha zaczął od kopnięcia na tułów, po którym natychmiast szukał sprowadzenia walki do parteru. Nzechukwu pozostał na nogach, spokojnie wyczekiwał na kontrę. Buchecha błyskawicznie doskoczył mu do nóg, wszedł za plecy i skręcił się po nogę Nigeryjczyka, który odrobił lekcje z BJJ. Brazylijczyk zrobił z walki festiwal grapplingu, zrollował Nzechukwu na matę, ale ponownie nie potrafił go tam utrzymać. Nzechukwu próbował boksem zatrzymać Buchechę, który nieudanie skręcił się po nogę i na moment wylądował na plecach z rywalem z góry. Afrykanin rozpuścił ręce i naruszył Brazylijczyka.
RUNDA 2: Buchecha zaczął agresywnie i po kilku sekundach przyklęknął zgłaszając eye poke’a. Nigeryjczyk został ukarany odjętym punktem. Nzechukwu nie kazał długo czekać i od razu trafił mocnym lewym crossem. Przy próbie kolejnego Buchecha zszedł mu pod ręką, złapał klincz i trafił łokciami. Przestrzelony high kick Brazylijczyka, Nzechukwu ruszył do ataku. Nigeryjczyk nie pchał się w gips, czy raczej parter, zaprosił rywala do stójki… A ten natychmiast go obalił. Buchecha odpuścił wreszcie próbę poddania, zaczął ładować łokcie i ciosy na głowę Nigeryjczyka. Nzechukwu bronił się jak mógł, związał rękę Brazylijczyka, który na koniec rundy nie zdołał założyć dźwigni na rękę.
RUNDA 3: Bez zaskoczenia, Buchecha szukał sprowadzenia walki do parteru. Ściągnął wreszcie Kennedy’ego, który siedząc na rywalu znalazł się w dobrej pozycji. Brazylijczyk polował na nogę Nigeryjczyka, który odegrał się za wcześniejszą rundę trafiając łokciami. Nzechukwu wrócił na nogi, trafił Buchechę i ładował czym mógł w głowę przeciwnika. Ten przejął nogę zawodnika z Afryki, odpuścił jednak dźwignię na kończynę. Nzechukwu w ostatnich sekundach próbował jeszcze ugrać nokaut.
WYNIK: Walka zakończona remisem.