Przed najważniejszymi walkami dzisiejszej gali doszło do kolizji w wadze ciężkiej. Zamykający TOP 15 dywizji Rodrigo Nascimento zmierzył się z Don’Talem Mayesem.
Brazylijczyk wychodził do tego starcia na dużej pewności siebie. Przede wszystkim gala UFC Sao Paulo odbywała się w jego rodzimym kraju. Po drugie znajdował się na fali 2. zwycięstw z rzędu, choć trzeba wspomnieć, że były to wygrane przed czasem. Po trzecie – i chyba najważniejsze – 3 lata temu poddał już dzisiejszego rywala.
Don’Tale Mayes, podobnie jak Rodrigo Nascimento do UFC dostał się przez program Contender Series, gdzie pokonał niedawnego pretendenta do pasa KSW, Ricardo Prasela. Amerykanin to ciężko bijący zawodnik, choc nie było tego widać w ostatnich walkach. Mayes pokonał przed kilkoma miesiącami Adnreia Arlovskiego, ale wcześniej przegrywał przez jednogłośną decyzję z Augusto Sakaiem i niejednogłośną z Hamdym Abdelwahabem (wynik tego starcia został zmieniony na No Contest).
UFC: Nascimento vs Mayes – RELACJA
RUNDA 1
Mayes szybko zaatakował low kickiem, Nascimento natychmiast odpowiedział. Mocne uderzenia Brazylijczyka, który poluje na głowę Amerykanina. Szybko poleciały ciosy Rodrigo, który zdecydowanie lepiej wygląda od oponenta. Mocne podbródki Nascimento, który nic sobie nie robi z uderzeń rywala. Celnie kontruje Brazylijczyk, który sięgnął też middle kickiem, a zaraz zasypał rywala serią ciosów. Nadział się przy tym na kontrę Mayesa, który też dołożył proste na szczękę. Trafił Nascimento, chowa się za klinczem Don’Tale Mayes. Świetny prawy Nascimento, kolejne uderzenia sięgnęły głowy Amerykanina, który dobrze wybronił się przed obaleniem i zyskał kontrolę pod siatką.
RUNDA 2
Nascimento szybko ruszył z ofensywą i trafił Mayesa! Ten czyhał na bójkę, ale Brazylijczyk ruszył po obalenie, choć nieudane. Mocne łokcie Rodrigo, dobra seria w klinczu. Mayes trafił kolanem na korpus, odpuścił klamrę Nascimento, który też postraszył high kickiem. Wycieńczony zdaje się być Don’;’Tale Mayes, ale rywal również nie wygląda na najświeższego. Klinczuje Amerykanin, łokciami bije go Brazylijczyk, który inkasuje też kilka mocnych ciosów.
RUNDA 3
Mayes od razu zaatakował kopnięciami i mocnymi overhandami. Nascimento odpowiedział prostymi z lewej ręki, ale zaraz oberwał kolanem. Jak na wagę ciężka przystało, nie minęło 0.5 rundy, a akcji jak na lekarstwo. Don’Tale Mayes czyha na kontrę, ale zaraz obrywa prawym i lewy, Klincz, mocne ciosy z obu stron i podbródkowy na szczękę. Amerykanin czaił się na obalenie, ale daleki był od sukcesu.