UFC 320: Chaotyczny Prochazka znokautował Rountree! Szalona runda Czecha i kapitalny finisz [WIDEO]

Jakub Hryniewicz

Podczas gali UFC 320 do oktagonu powrócił Jiri Prochazka. Czeski wojownik, znany ze swojego niekonwencjonalnego stylu, stanął naprzeciw Khalila Rountree.

Jiri Prochazka, świeżo upieczony absolwent czeskiego uniwersytetu, wciąż pozostaje jednym z najbarwniejszych zawodników wagi półciężkiej. Choć przez pewien czas wymieniano go w gronie potencjalnych pretendentów do pojedynku z Magomedem Ankalaevem, ostatecznie musiał poczekać na swoją szansę.

Zamiast walki o pas otrzymał równie wymagające zadanie – starcie z Khalilem Rountree. Amerykanin jeszcze w ubiegłym roku bił się o tytuł z Alexem Pereirą, jednak tamten pojedynek zakończył się dla niego brutalną porażką. W ostatnim występie, na inauguracyjnej gali UFC w Azerbejdżanie, odbudował się zwycięstwem nad Jamahalem Hillem.

Biorąc pod uwagę agresywny styl obu zawodników, kibice nie mieli wątpliwości, że ich konfrontacja może zakończyć się efektownym nokautem.

UFC 320: Prochazka vs Rountree – relacja

Prochazka dystansował Rountree od początku walki, straszył low kickami i frontem na tułów. Rywal cierpliwie wyczekiwał swojej szansy i wstrzelił się z lewym w kontrze. Jiri dużo się ruszał i szachował pozycją. Uskoczył przed prawym na głowę, ale zgarnął prawy na korpus i mocny lewy na głowę. Potężne kopnięcie Amerykanina na tułów i kolejnych kilka na nogę. Szeroko ustawiony na nogach Prochazka oberwał kolejnym na tułów, odpowiedział latającym kolanem, które zamarkowało superman punch! Podrażniony Czech oberwał kilkoma ciosami, Rountree zyskiwał przewagę. Khalil błyskawicznie wskoczył z szarżą na wykonującego „straszaka” Jiriego.

Sprawdź!  Daniel Cormier i Dominick Cruz porównują Mateusza Gamrota do... Khabiba Nurmagomedova! "To było fantastyczne!"

Druga runda to kolejny szybki początek Rountree, który natychmiast ruszył z bokserską szarżą. Prochazka zaczął się otwierać, rywal trafił go prostym na tułów. Amerykanin wyglądał dużo pewniej na tle ślizgającego się na macie Jiriego. Prawy cep był bliski szczęki Prochazki, który atakował pojedynczymi ciosami, ale otwierał się jedynie na kontry Khalila Rountree. Amerykanin nie dawał Czechowi chwili wytchnienia i kąsał go boksersko. Prochazka nie potrafił rozwinąć się z żadną serią. Co innego rywal, który rozkręcał się i dominował w oktagonie.

Prochazka natychmiast w 3. rundzie przystąpił do ataku, ale Rountree go kontrował potężnymi ciosami. Jiri zaczął szukać chaosu, naruszył Amerykanina, który jednak również sięgnąć mocnym uderzeniem. Prochazka zbliżał się bez gardy, potężna seria sięgnęła szczęki „War Horse’a”! Jiri rozcinał Rountree, który obrywał każdym możliwym uderzeniem Czecha. Prochazka złapał klincz szukając dewastujących kolan. I posłał wreszcie rywala na deski!

Wynik: Jiri Prochazka wygrał przez KO w 3. rundzie!

Powiązane artykuły
Sprawdź!  Walka w UFC za mniejsze pieniądze? Mistrz KSW szczerze o sportowych marzeniach