Tym razem tak naprawdę? Tyson Fury ogłosił zakończenie kariery

Jeden z najlepszych pięściarzy w historii wagi ciężkiej, Tyson Fury, ponownie obwieścił zakończenie kariery. Czy tym razem „Król Cyganów” wytrzyma w swoim postanowieniu?

Brytyjczyk ma za sobą bodaj najgorszy, a przynajmniej najbardziej frustrujący, rok w sportowej karierze. Tyson Fury zaczął 2024 jako niepokonany pięściarz z szansą na zdobycie korony niekwestionowanego mistrza królewskiej kategorii wagowej. Plany pokrzyżował mu jednak Ołeksandr Usyk.

Ukrainiec dwukrotnie pokonał „Króla Cyganów” przez decyzję sędziów. W maju werdykt był niejednogłośny, zaś w grudniu arbitrzy nie mieli wątpliwości. Anglik oczywiście z żadnych z tych wyników się nie zgadzał, jednak przegrywając w stosunku 0-2 z Usykiem mógł zapomnieć o trylogii.

Tyson Fury ogłosił zakończenie kariery

Do kolejnego spotkania z Ukraińcem na pewno przybliżyłaby go walka z rodakiem. O starciu Fury vs. Joshua, bo właśnie o Anthonym mowa, mówiło się od lat. Obecna sytuacja ich obu zdawała się być najlepszym wyjściem…

…Tymczasem „Król Cyganów” wybrał inną furtkę.

Cześć wszystkim. Powiem to krótko i zwięźle – zakomunikował wczoraj w social mediach. – Chciałbym ogłosić, że przechodzę na sportową emeryturę. To była niezła zabawa, uwielbiałem każdą minutę. Niech Bóg błogosławi wszystkich, do zobaczenia po drugiej stronie.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Tyson Fury komunikuje odwieszenie rękawic na kołek, toteż mało kto wierzy, że wytrwa w tym postanowieniu. Brytyjczyk uwielbia toczyć kasowe walki, a takową byłoby starcie z „AJ-em”. Dość powiedzieć, że na inne starcie, które przyniosłoby mu co najmniej kilkadziesiąt milionów funtów nie ma co liczyć.

Głos na temat decyzji „Króla Cyganów” zabrał też jego promotor, Frank Warren:

– Niech mu Bóg błogosławi, jeśli Tyson naprawdę tego chce. Nikt nie powinien wpływać na jego decyzję. Miał doskonałą karierę, zarobił bardzo dużo pieniędzy, dawał znakomite walki, niech więc teraz cieszy się sobą i życiem. Mam tylko nadzieję, że nie opuści boksu i zostanie przy nim, tylko w innej roli. Życzę mu udanego życia na sportowej emeryturze. Jego decyzja była dla mnie niespodzianką, ale skoro tak czuje, niech tak robi. Tyson osiągnął wielkie rzeczy, niech więc teraz cieszy się po prostu życiem.