Mirosław Okniński zabrał głos w sprawie potencjalnego pojedynku pomiędzy Piotrem Szeligą i Denisem Załęckim, na który czeka wielu kibiców.
Trener Akademii Sportów Walki Wilanów w ostatnim wywiadzie odpowiedział na pytania kibiców. Jedno z nich dotyczyło pojedynku, który bez wątpienia przyciągnąłby wielu kibiców ze względu na konflikt zawodników.
W przeszłości przez krótki czas Załęcki współpracował z Oknińskim. Aktualnie jednak trenuje w innym klubie, ale za to „Szeli” dołączył do Akademii. W rozmowie z fansportu.pl trener przyznał, że nie jest to problemem i nie widzi przeszkód do stoczenia takiego pojedynku.
Przy okazji w mocnych słowach skomentował kulisy odejścia Denisa i wyjaśnił, dlaczego zrezygnował z treningów w jego klubie:
– Jeżeli by doszło do takiej walki Szeliga – Załęcki, no trudno. Jeżeli Załęcki by trenował u nas w klubie, takiej walki by nie było. Ale trenuje w innym klubie. Z tego, co widzę, to trenował ostatnio w Poland Top Team. To jest moja filia, zakładałem ją bardzo dawno temu, jeden z pierwszych klubów w Polsce.
– Jak walka by była, to by była, ja podchodzę do tego sportowo. Z Denisem bym żadnej wojny nie prowadził, bo mi na tym nie zależy. U nas się dobrze zachowywał, ale później przyszło parę sztywnych i powiedzieli, że Mirek jest bee. Ale oni współpracują z kapusiami, więc tacy oni sztywni, że wstyd.