
Gala UFC 321 zakończyła się w dramatycznych okolicznościach. Jeśli ktoś wciąż wątpi, że Tom Aspinall naprawdę doznał poważnego urazu oka, powinien zobaczyć nagrania z zaplecza gali w Abu Dhabi.
Brytyjczyk po miesiącach niepewności w końcu usłyszał to, czego się spodziewał – Jon Jones oficjalnie zakończył karierę i zrezygnował z pasa wagi ciężkiej. Aspinall został mianowany pełnoprawnym mistrzem i głośno zapowiedział, że przywróci królewskiej kategorii dawny blask. – Czas rozruszać dywizję ciężką! – przekonywał w mediach, zapowiadając nową erę emocjonujących starć.
Wszystko miało rozstrzygnąć się podczas gali UFC 321, gdzie w walce wieczoru zmierzył się z Cirylem Gane. Niestety, pojedynek zakończył się w sposób, który wywołał falę kontrowersji i ponownie rozpalił dyskusję: jak skutecznie ukrócić niebezpieczne faule palcami w oczy?
Tom Aspinall po walce wieczoru UFC 321: „Nic nie widzę”
Main event gali w Abu Dhabi zakończył się już w pierwszej rundzie. Choć brzmi to ekscytująco, rzeczywistość była dramatyczna – walka została przerwana po faulu Gane, który włożył palce w oczy Toma Aspinalla. Brytyjczyk otrzymał chwilę na dojście do siebie, jednak szybko dał sędziemu Jasonowi Herzogowi znać, że „nic nie widzi”.
Decyzja arbitra była jednoznaczna – No Contest. Na trybunach rozległo się buczenie, co wyraźnie zaskoczyło Aspinalla. W wywiadzie po walce nie krył rozczarowania reakcją publiczności – w końcu to on był poszkodowanym, niezdolnym do dalszej rywalizacji.
Na oficjalnym kanale YouTube mistrza UFC pojawiło się później nagranie zza kulis. Widać na nim rozmowę Aspinalla z Danielem Cormierem, w której Brytyjczyk zauważa, że Gane już wcześniej otrzymywał ostrzeżenia za podobne przewinienia.
Głos zabrał również Andy Aspinall, ojciec zawodnika:
– Mike Bisping stracił oko. To straszna myśl dla rodzica. Wiem, jak to jest w dzisiejszych czasach, gdy ludzie mówią, co chcą, ale jeśli chodzi o twojego syna, który mógłby stracić oko, zdrowie, a ma dzieci, którymi musi się opiekować… Coś trzeba z tym zrobić – mówił senior rodu.
Wiele wskazuje na to, że sytuacja zakończy się rewanżem – UFC może ponownie zestawić pojedynek Aspinall vs Gane, tym razem z nadzieją na rozstrzygnięcie bez kontrowersji.