Tańcula kradł Szpilce kanapki? Wspomina szkole bójki z zawodnikiem KSW [VIDEO]

Arkadiusz Tańcula ujawnił, że w czasach szkolnych mierzył się z Arturem Szpilką. Do starcia przyszłych zawodników doszło na korytarzu.

Popularny „Szpila” za jakiś czas ponownie wstąpi do okrągłej klatki KSW. Byłego pięściarza czeka kolejne mocne starcie. Tym razem jego rywalem będzie holenderski kickbokser, Errol Zimmerman. Jak ujawnił Arek Wrzosek, „Bonecrusher” przeżywa drugą młodość i może sprawić nie lada problemy zawodnikowi z Wieliczki.

Walkę Szpilka vs. Zimmerman, do której dojdzie na XTB KSW 105, obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.

TYPKURSYBUKMACHER
Artur Szpilka wygra walkę1.61Fortuna
Errol Zimmerman wygra walkę2.32Fortuna

Tańcula o bójce ze Szpilką

Nie od dziś wiadomo, że Arkadiusz Tańcula i Artur Szpilka chodzili do jednej szkoły. Przy okazji najnowszego odcinka podcastu z „Szalonym Reporterem” freak fighter, nawiązując do wypowiedzi Pawła Tyburskiego o tym, że „Konopskyu’emu” silniejsi kradli w przeszłości kanapki, zażartował, że i on to robił:

Artkowi Szpilce raz zabrałem. Tak. Oko mi podbił za to – powiedział „Aroy”.

Ta sytuacja miejsca oczywiście nie miała. Arek uzupełnił jednak swą wypowiedź o historię już z życia wziętą:

Nie no, żartuję, nie zabrałem mu kanapek, ale biliśmy się raz na korytarzu. Raz ten, raz na sparingu. W jednym wieku jesteśmy, on chodzi do [klasy] „J”, ja chodziłem do [klasy] „F”. Do jednej szkoły, do osobnej klasy…

– Coś gdzieś się przepychaliśmy i tak dalej. Kilka razy się gdzieś na korytarzu szarpaliśmy, gdzieś go tam zdusiłem. Raz jakaś była solówka za szkołą, to mi przyje…ał, ale to było kilka na kilku, dostałem tam jakiegoś „gonga” szybkiego.

Swego czasu Tańcula mówił, że skoro obaj trenują MMA, to byłby chętny na pojedynek ze Szpilką. O tym jednak nie ma co marzyć. Arek po serii zwycięstw zanotował kilka porażek i jego freak fighterskie notowania nie są tak wysokie, jak wcześniej, do tego imają się go różne perypetie. „Szpila” po jednokrotnym występie na High League nie ma zamiaru wracać do tego świata.