Za nami gala FAME 18, podczas której nie brakowało emocjonujących pojedynków. Kibice bez wątpienia na długo zapamiętają starcie Roberta Pasuta.
„Sutonator” stanął w sobotę do walki z Dawidem „Dzinoldem” Rzeźnikiem. Starcie odbyło się na zasadach K-1 i trwało pełen trzyrundowy dystans. Pojedynek był wyjątkowo krwawy, Pasut przyjął ogromną liczbę uderzeń, jednak mimo to przetrwał do samego końca.
Pasut zmasakrowany po FAME 18
Ostatecznie w górę powędrowała ręka „Dzinolda”, który brutalnie rozbił twarz swojego przeciwnika. Zaraz po starciu Pasut musiał pojechać do szpitala, o czym poinformował zwycięzca walki. Na drugi dzień „Sutonator” pojawił się w wywiadzie u Mateusza Kaniowskiego, gdzie pokazał zmasakrowaną twarz.
Bez wątpienia jest jednym z najbardziej rozbitych zawodników w historii freak fightów. Pokazał jednak, że ma charakter i twardą głowę, gdyż nie dał się znokautować mimo wszystkich ciosów, jakie przyjął od „Dzinolda”.
Freak fighter zdradził, że na szczęście obeszło się bez poważniejszych obrażeń – Z uszkodzeń mam zapadniętą lewą ściankę nosa, którą miałem na sparingu, Dzinold to po prostu poprawił. Oczodoły, twarzoczaszkę mam w porządku. Nie mam żadnych guzów. (…) Nie będzie żadnych operacji.
Poniżej znajdziesz urywek z wywiadu, na którym widać twarz Pasuta:
— MMASHOTS (@MMASHOTS1) May 21, 2023