Artur Szpilka jakiś czas temu postanowił zażartować sobie z Arkadiusza Wrzoska, dzwoniąc do niego późną porą. Warszawski kickbokser opowiedział o sytuacji w rozmowie z TVP Sport.
Panowie zmierzą się ze sobą 11 maja na gali XTB KSW 94 w ERGO Arenie. Wrzosek i Szpilka wywodzą się z różnych stójkowych sportów walki, co zapowiada ciekawą konfrontację, na którą wszyscy fani zacierają ręce.
Pojedynek obstawisz u bukmachera Fortuna. Na start czeka na Ciebie znakomita oferta powitalna. Za rejestrację i depozyt otrzymasz darmowe 30 zł. Do tego trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawisz bez ryzyka! To znaczy, że Fortuna zwróci Ci środki na konto w przypadku przegranego kuponu.
Przed kilkoma dniami Artur Szpilka podzielił się historią, jak postanowił wkręcić Arkadiusza Wrzoska. Były pięściarz zadzwonił do rywala po wieczornych sparingach udając, że ich walka ponownie nie dojdzie do skutku. Byłby to już kolejny raz, gdy to starcie zostało odwołane.
Historię ze swojej perspektywy w rozmowie z Patrykiem Prokulskim opowiedział Arkadiusz Wrzosek. Zawodnik Uniq Fight Club przyznał, że „Szpila” faktycznie go wkręcił:
– Artur do mnie zadzwonił dość późno… To było w tygodniu. Grałem z Markiem Samociukiem, mieliśmy się na łączach, na słuchawkach i mówię „o, kurde, Artur dzwoni. Ale jaja, 23 [godzina], ty… no nie gadaj”. Przez pierwsze 2 sekundy jak zobaczyłem „Artur Szpilka” na telefonie, to rzeczywiście, mówię do Marka: „o ku…wa…”
– Odebrałem, a Artur zaczął takim grobowym tonem. Dałem się złapać na to. Zauważyłem, że Artur jest osobą taką mocno energiczną w rozmowie, taką radosną. Lubi pogadać z ludźmi. Zdecydował się do mnie zadzwonić i nabrał mnie! To pokazuje, jaki mamy kontakt. Dwa tygodnie do walki, potrafi zadzwonić zażartować, a ja potrafię się pośmiać.