Marcin Najman skomentował przegraną Artura Szpilki z Arkadiuszem Wrzoskiem. Samozwańczy „Cesarz” doszukuje się w niej podobieństwa do swojej porażki z Andrzejem Fonfarą.
Zawodnicy wagi ciężkiej spotkali się podczas KSW 94 w jednej z najważniejszych walk gali. Starcie Arkadiusza Wrzoska i Artura Szpilki wyczekiwane było od wielu miesięcy. Ostatecznie zakończyło się ono po zaledwie 14 sekundach. Warszawski kickbokser ściągnął rywala za głowę do parteru, gdzie skończył go ciosami.
„Szpila” początkowo był niepocieszony decyzją arbitra, choć nie wyrażał w klatce większych pretensji. Po zejściu do medyków przyznał, że nie pamięta przerwania walki. Tam też pojawili się Mamed Khalidov i Łukasz „Juras” Jurkowski, którzy omówili na szybko to, co wydarzyło się w pojedynku.
Marcin Najman porównuje skończenie Wrzoska do Fonfary
Pojedynek w swoich social mediach skomentował też „El Testosteron”. Freak fighter już przed walką pokusił się o dość specyficzne typowanie. Po walce zaś zamieścił wideo z przebiegu starcia, w którym doszukiwał się podobieństw do swojego spotkania z innym kibicem Legii Warszawa, Andrzejem Fonfarą:
– Niestety, jak idziesz na otwartą wymianę, takie rzeczy się zdarzają. Ten sam scenariusz co w walce Najman vs Fonfara. Czyżby Legioniści Wrzosek i Fonfara trenowali razem tę samą taktykę? Szkoda. Zrozumieją to niestety tylko Ci, którzy walczyli w walkach wieczoru.