Spięcie pomiędzy Abubakarem Nurmagomedovem i Khamzatem Chimaevem szybko obiegło świat. Sprawa jednak zakończyła się po interwencji… czeczeńskiego dyktatora, Ramzana Kadyrova.
Main event ostatniej gali UFC 280 wywołał niemałe emocje, których nie zabrakło po jego zakończeniu. Poza oktagonem doszło do rękoczynów z udziałem Abubakara Nurmagomedova oraz Khamzata Chimaeva, którzy są (a raczej byli) skonfliktowani od dłuższego czasu.
Wszystko zaczęło się od tego, że Khabib w jednej z wypowiedzi powiedział, że czeczeński „Wilk”, który wówczas był na początku drogi w UFC, powinien skupić się przede wszystkim na aspektach sportowych. Chimaevowi te słowa się nie spodobały, a Abubakar (kuzyn „The Eagle’a”) zamieścił w social mediach post wypominając, że Khamzat „zmienił barwy” wracając do kraju swoich narodzin, na który wcześniej składał skargi.
Po eskalacji, która miała miejsce minionej soboty, w sprawie postanowił zainterweniować czeczeński dyktator, Ramzan Kadyrov. Za pomocą syna, który towarzyszył „Borzowi” podczas UFC 280 zorganizował spotkanie z Chimaevem i Abubakarem Nurmagomedovem. Czeczeński zbrodniarz uważa, że wszystko było… nieporozumieniem.
– Nie ma żadnego problemu pomiędzy Khamzatem Chimaevem i Abubakarem Nurmagomedovem, osobiście tego dopilnowałem i przekazuję ją wszystkim tym, którzy źle nam życzą. Nie róbcie z tego wielkiego problemu i nie próbuje prowokować i nastawiać przeciwko sobie zawodników i ich fanów. Takie rzeczy zdarzają się nawet wśród braci. To było nieporozumienie, które zostało już rozwiązane. – czytamy w komentarzu w social mediach.
Kadyrov skontaktował się też najprawdopodobniej z Khabibem Nurmagomedovem. „Dagestański Orzeł” zorganizował wspólny posiłek z udziałem swojej ekipy i Chimaeva. Dodatkowo w sieci pojawiło się wideo, na którym były mistrz wagi lekkiej UFC wypowiadał się o sytuacji w niemal identycznym tonie, co Kadyrov.
– To, co miało miejsce wczoraj nie stawia nas w dobrym świetle. Ani mnie, ani Khamzata, ani Abubakara. Mówiąc szczerze mamy dość tego bezsensu. Zebraliśmy się tu jako bracia, porozmawialiśmy i przeprosiliśmy się nawzajem. Przytuliliśmy się i mam nadzieję, że w przyszłości będziemy tylko walczyć w dobrym celu.
– Dziś to Islam zdobył pas. Kolejny jest blisko i zdobędzie go Khamzata. Khamzat, pozwól, żebyśmy razem mogli to świętować. Wspólnie będziemy świętować nowego mistrza… Mam nadzieję, że ten przykry moment nie przydarzy się nikomu innemu.
Pośredni udział czeczeńskiego dyktatora zdaje się potwierdzać obecność Abuzayeda Vismuradova – prawej ręki Kadyrova i szefa klubu Akhmat MMA.