
Roberto Soldić nie odpowiedział werbalnym poklepaniem po plecach Dricusowi Du Plessisowi. Afrykaner wychwalał Chorwata w social mediach po ostatniej wygranej.
Byli mistrzowie KSW obrali zupełnie inny kierunek w swych karierach. Roberto Soldić długo uchodził za jeden z największych talentów europejskiej sceny. Opinii tej nie zachwiała przegrana ze „Stillknocksem”, któremu zresztą później Chorwat się zrewanżował.
Z czasem Du Plessis dostał się do UFC, gdzie po dziś dzień pozostaje niepokonany i sięgnął po pas wagi średniej. Zdołał go już dwukrotnie skutecznie obronić. „RoboCop” tymczasem nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Roberto dołączył do ONE, w którym debiut zakończył się przez No Contest po oberwaniu kolanem na krocze. Później zaś został sensacyjnie znokautowany.
Soldić odpowiedział Du Plessisowi
Po wielu miesiącach przerwy Soldić powrócił w końcu do klatki ONE, gdzie zmierzył się z Dagim Arslanalievem. Chorwat zanotował fenomenalny występ, zakończony brutalnym nokautem. Po tym gratulował mu wspominany Afrykaner, który w ciepłych słowach wypowiedział się o byłym, dwukrotnym oponencie:
– Dobra robota, Roberto Soldiciu. Najcięższa lewa ręka na świecie. Mówię z własnego doświadczenia – napisał Du Plessis na portalu X (dawniej Twitter).
Soldić podziękował Afrykanerowi za gratulacje. Sam jednak po kilku dniach mówiąc o nim skupił się przede wszystkim na tym, że jest ostatnim, który mistrza UFC pokonał:
– Walczyłem z Dricusem dwa razy, ostatnim razem to moja ręka była w górze. Od tamtego starcia nie poprawił się zbytnio, więc jest takim samym zawodnikiem. Nie dziwi mnie jednak, że jest mistrzem UFC. Dał mi naprawdę trudne walki.
Czy te słowa „RoboCopa” mają wylać fundamenty pod konfrontację w oktagonie…? Cytując słynny shot z panem Tadeuszem Sznukiem: „Raczej nie…”. Chorwat bowiem ponowie zasugerował, że dalej będzie toczył walki pod szyldem singapurskiego pracodawcy:
– Jego ostatnia przegrana miała miejsce w walce ze mną – kontynuował Soldić. – Ale teraz jestem w ONE Championship i skupiam się na swojej przyszłości. Postaram się zdobyć pas MMA w ONE.
– Nigdy nie wiadomo, czy zawalczymy ponownie. Nie sądzę jednak, by poprawił swoje umiejętności. Jest tym samym zawodnikiem. Myślę, że mógłbym pokonać go ponownie – dodał Chorwat.