
Sędzia Piotr Jarosz nie gryzł się w język na uszczypliwość ze strony Denisa Labrygi. Panowie mieli okazję skonfrontować się słownie kilka dni po FAME 24.
Rzeczona gala miała miejsce w ubiegłą sobotę w warszawskim ATM Studio. Tam zawodnicy mierzyli się w wyjątkowej arenie, tzw. „basenie”. Nowy ekosystem wymagał zmiany reguł pojedynków, które jednak nie przez wszystkich zostały zakodowane.
Jednym z nich był Dens Labryga. Głogowianin mierzący w mistrzostwo wagi ciężkiej UFC spotkał się w arenie z dużo bardziej doświadczonym Michałem Pasternakiem. Popularny „Wampir” był największym z dotychczasowych sprawdzianów freak fightera na drodze do podboju międzynarodowej sceny MMA.
Sędzia Jarosz uciszył Labrygę
Jedną z zasad panujących w „basenie” było oparcie o skośne ściany. Nie była to ściana w stylu klatki, toteż w regulaminie pozycja na niej była określana mianem parterowej. To, już zgodnie z regułami MMA, wykluczało jakiekolwiek kopnięcia w głowę.
A właśnie kolanem zaatakował Denis Labryga, który został zdyskwalifikowany. Tym samym pojedynek zakontraktowany na pełne 15 minut zakończył się jeszcze w 1. odsłonie.
Zarówno Denis Labryga, jak i Michał Pasternak mówili po walce, że powinna się ona zostać uznana za nieodbytą. Wielu nieświadomych zasad kibice uważają, że Głogowianin został oszukany i to on powinien zwyciężyć.
Wszelkie wątpliwości szybko rozwiał Piotr Jarosz. Sędzia główny organizacji FAME wyjaśnił wszystko niebawem po gali, a ostatnio miał też okazję skonfrontować się z Denisem w trakcie programu na Kanale Sportowym.
Tam też przypomniał, że zasady – oprócz tego, że zostały przesłane zawodnikom znacznie wcześniej – były powtórzone na odprawie przed galą.
– Ile ma być odpraw, żeby zawodnik zrozumiał, że w pozycji parterowej nie można kogoś kopnąć w głowę, a klincz, ile razy mówiłem, jest pozycją parterową, jeżeli opieracie się o ścianę…
Labryga natychmiast zareagował słowami:
– Ale od kiedy ściana to parter? Kto to wymyślił, ludzie! Kto to wymyślił!
Ten żart niemniej nie przypadł do gustu sędziemu Jaroszowi, który błyskawicznie ukrócił zapędy freak fightera:
– W Wotore były uderzenia z głowy i potrafiłeś wykorzystywać te zasady. To były inne zasady, niż MMA, inne, niż K-1. I potrafiłeś to zrozumieć, więc nie rób z siebie osoby, która ma mniejsze IQ, niż masz. Moim zdaniem dostałeś wystarczająco dużo informacji – odparł arbiter.
🔥 Sędzia Piotr Jarosz do Denisa Labrygi:
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) February 10, 2025
🗣️ „Nie rób z siebie osoby, która ma mniejsze IQ niż ma”. pic.twitter.com/HplZm0xf84